U nas w większych miastach zdarzało się że rąbali z tylnego siedzenia na światłach, jak auto nie zamknięte. W sumie to jeszcze gorsza sprawa bo pasy zapięte, silnik odpalony i nim wybiegniesz to już w ogóle, a z tyłu głowy myśl że może ktoś ci auto zaj%?!? wię wypada zgasić i wyjąć kluczyk, a najlepiej to awaryjne jeszcze włączyć. Nie ma opcji dogonić sk%%%iela, a nie każdy i nie zawsze zamyka centralkę.
Dotarło, dotarło albo nawet powędrowało w drugą stronę, od nas tam za ocean. Paru osobom w latach 90'ych ukradziono rzeczy z samochodu w identyczny sposób. Nic nowego, choć faktycznie warto sobie przypomnieć i o tej metodzie złodziejstwa.
moja znajoma wozi torebkę na tylnym siedzeniu auta (tak jak dziecko, tylko nie przypina ;p). Drzwi nigdy nie blokuje podczas jazdy. Argumentuje to tym, że nie zna nikogo komu by ukradziono torebkę z samochodu podczas jazdy. Ja z kolei twierdzę, że po prostu czeka aż to się stanie jej ;)
Komentarze (89)
najlepsze
##!$%@?