Czasem się zastanawiam czy nasi politycy to aż tacy nieudacznicy, czy może wręcz przeciwnie, są genialni, lecz działają na zlecenie np. niemców czy ruskich.
@Stefanescu: Tylko ,że mają najnowocześniejsze technologie i na przykładzie niedawno oddanego bloku w Wilhelmshaven w porównaniu z jakaś przykładową elektrownią w Polsce przy spalaniu tej samej ilości węgla produkują więcej energii , jednocześnie odzyskują wszelkie możliwe pyły, gazy.
Po za tym w porównaniu z innymi krajami na świecie to wręcz cała prawie się nie liczy w rankingach emisji. Nie należy się tutaj sugerować że Niemcy robią nam czarny PR bo Polska
@mateusz-zajac-3344: Ile by ich nie było, lasy absorbują CO2 na bardzo krótki okres czasu. Dlatego liczenie ich jako czynnika redukującego nasze emisje jest nieco bezsensowne.
W Polsce jest sporo wiatraków z demobilu, W 2009 i 2010 r. aż 90 proc. wiatraków pochodziło z drugiej ręki. Nawet w okolicach gdzie mieszka moja babcia postawili złom z Niemiec który u nich zapewne nie spełniał już norm.
Nie zmienia to faktu, że jest ich coraz mniej. Także to nie jest żadna teoria spiskowa.
@Yattaman: Hmm masz rację, faktycznie znalazł się głupi i kupi. Ale to nic, ponieważ:
mówi Tomasz Górski z BZ WBK Finanse & Leasing. Jeszcze w latach 2009 – 2010 aż 90 proc. sfinansowanych przez bank turbin pochodziło z drugiej ręki. W 2011 r. statystyki zmieniły się diametralnie na korzyść nowych wiatraków. – Sfinansowaliśmy ponad 20 projektów o łącznej wartości ponad 80 mln zł
A my jesteśmy zmuszeni do wyciskania zielonej energii z niemieckich wiatraków stojących na polskiej ziemi... U nich się nie sprawdziło i trza gdzieś to opchnąć.
@pietrek16: po to są prognozy pogody i modeluje się system aby najrozsądniej dysponować mocami i utrzymywać rozsądny poziom rezerwy. Nie ma tutaj tak dużych kosztów jak się wydaje.
Głownie idzie z gazu i wody
@text: Udział gazu w energetyce spada -zarówno w Hiszpanii jak i Niemczech (a oze rośnie). Taniej jest reagować czymś innym.
Np. w Niemczech od ponad dekady projektuje się elektrownie węglowe pod względem dużej elastyczności właśnie z
@text: Tyle, że zużycie energii elektrycznej stanowi tylko jeden element układanki. Niemcy produkują rocznie 124,19 Mtoe energii, podczas gdy Polska "zaledwie" 68,51 Mtoe, co daje różnicę około 1,8 razy.
@babisuk: Niemcy są teraz ofiarą swojej własnej polityki energetycznej. Powiedz mi co, poza efektem marketingowym, mają z posiadania odnawialnych źródeł energii. I tak muszą mieć zabezpieczenie dla każdego MW zainstalowanego w źródłach odnawialnych (nie licząc może elektrowni wodnych przepływowych + biomasy) w źródłach klasycznych, czyli węgiel, atom i gaz. Ponad to, duży udział źródeł odnawialnych (w przypadku Niemiec głównie wiatraków) może wpływać i wpływa negatywnie na stabilność systemu elektroenergetycznego, o czym
Dlaczego w artykule przeliczano emisję na głowę, a nie na PKB? Bo wtedy teoria się sypie. Niemcy mają gospodarkę ponad 6x większą niż polska, więc co z tego, że mają o 15% większą emisję CO2. Czystość ich gospodarki jest zdecydowanie wyższa niż naszej i takie są fakty. Ten artykuł to na siłę dopasowywane statystyki i trochę równe naciąganego pierdzielenia o słabej polityce.
@babisuk: czy przeliczenie na PKB usprawiedliwia obciążanie takich krajów jak Polska? Między nami mówiąc ten wskaźnik oczywiście wskazuje słabą wydajność, ale nigdy nie powinniśmy pozwalać na wmawianie że jesteśmy trucicielem.
Czystość ich gospodarki jest zdecydowanie wyższa niż naszej i takie są fakty.
Absurd! Czystość gospodarki powinno się przeliczać na osobę, inaczej doszedłbyś do takiego absurdu że kraj w którym ludzie zajmują się wyłącznie zbieractwem i łowiectwem a przygotowują żywność na ogniskach
@babisuk: bo przeliczanie na pkb jest idiotyczne, niemiecki taksówkarz może emitować więcej co2 niż polski, tylko dlatego , że jego usługa jest droższa?
inny przykład: polska fabryka produkuje podzespoły do niemieckich samochodów, zysk z ich sprzedaży zasila niemieckie pkb, natomiast emisja co2 jest już polska
Komentarze (108)
najlepsze
Po za tym w porównaniu z innymi krajami na świecie to wręcz cała prawie się nie liczy w rankingach emisji. Nie należy się tutaj sugerować że Niemcy robią nam czarny PR bo Polska
@mateusz-zajac-3344: Ile by ich nie było, lasy absorbują CO2 na bardzo krótki okres czasu. Dlatego liczenie ich jako czynnika redukującego nasze emisje jest nieco bezsensowne.
W Polsce jest sporo wiatraków z demobilu, W 2009 i 2010 r. aż 90 proc. wiatraków pochodziło z drugiej ręki. Nawet w okolicach gdzie mieszka moja babcia postawili złom z Niemiec który u nich zapewne nie spełniał już norm.
Nie zmienia to faktu, że jest ich coraz mniej. Także to nie jest żadna teoria spiskowa.
Są to dane z jednego banku, dotyczą ponad
@text: Udział gazu w energetyce spada -zarówno w Hiszpanii jak i Niemczech (a oze rośnie). Taniej jest reagować czymś innym.
Np. w Niemczech od ponad dekady projektuje się elektrownie węglowe pod względem dużej elastyczności właśnie z
@boboliwo:
Nie, po prostu nie lubię powtarzania mitów na wszelkie tematy.
Napisałeś, że opychają stare wiatraki bo u siebie ich nie chcą. Co jest gówno prawdą, bo wymieniają na nowsze.
Teraz podajesz jakiś nius, który mówi co innego. Że rozwój NOWYCH terenów pod wiatraki na morzu będzie mniejszy niż zakładali. To
Strony 50 i 54 - roczna emisja CO2 dla Niemiec i Polski:
- Niemcy 747,58 Mt
- Polska 300,00 Mt
+ największy światowy emiter -> Chiny 7 954,55 Mt (ponad 1/4 światowej emisji CO2)
Statystyki mówią same za siebie.
Nie tylko węgiel...
W potylicy trzyma swój poziom jak trzeba...
Absurd! Czystość gospodarki powinno się przeliczać na osobę, inaczej doszedłbyś do takiego absurdu że kraj w którym ludzie zajmują się wyłącznie zbieractwem i łowiectwem a przygotowują żywność na ogniskach
inny przykład: polska fabryka produkuje podzespoły do niemieckich samochodów, zysk z ich sprzedaży zasila niemieckie pkb, natomiast emisja co2 jest już polska