@narwi: osobiście: przeciętną dziewczyną + umiejętności po kilku msc treningu kontra przeciętny facet nie warzący jak piórko, to kobieta jest na gorszej pozycji. O ile nie ćwiczy fizycznie sporo albo naprawdę nie wymiata, to może być jej ciężko. Na plus może przemawiać za to stopień naj$##nia faceta, jak ledwo stoi na nogach to rzeczywiście, może mieć problemy z wyrwaniem się.
8/10 losowych przypadków stawiał bym na faceta o ile nie
Oczywiście, bo odcięcie dopływu krwi do mózgu jest lepszym sposobem niż odepchnięcie i powiedzenie "spadaj, nie jestem zainteresowana".
Dzięki za radę wykopie, następnym razem jak w pubie będzie się do mnie przystawiała jakaś panna która mi nie odpowiada, odetnę jej dopływ krwi do mózgu
@Ornament: A czy ona przypadkiem tak nie zrobiła, gdy ten zaczął ejj coś szeptać do ucha? Ona wstała i chciała odejść, ale facet ją trzymał i nie pozwalał na to.
@skud: kolejny ignorant, który nie dostrzega różnicy między gwałtem w krzakach bez zgody kobiety, a między ostrzejszym seksem z własnym partnerem za obopólną zgodą.
Cieszę się, że od teraz każda pijana dziewczyna, która spróbuje mnie zaczepić na imprezie może zostać pozbawiona przytomności w ramach obrony koniecznej. Cóż za pomysłowość!
Mam kuzyna ktory trenowal najrozniejsze sztuki walki. Generalnie kazde kilka miesiecy tylko bo chyba wystarczylo mu ze nauczyl sie podstaw i mogl sie chwalic ile to on zna i umie. Tak czy siak jako ze mieszkal ze swoim #rozowypask w kiepskiej czesci Lodzi (okolice Limanowskiego, kto z Lodzi ten wie o co chodzi :D) postanowil ja nauczyc kilku chwytow obezwladniajacych. Pewnego dnia klucili sie o cos ze
Komentarze (113)
najlepsze
Postanowił zagaić:
- Opowiedzieć Ci dowcip o blondynce?
Na
@tomczyk: "Bardzo silna kobieta" robi takie wrażenie jak "bardzo silne dziecko".
8/10 losowych przypadków stawiał bym na faceta o ile nie
@Far3W3ll7: wolę jak warzą w browarze.
Dzięki za radę wykopie, następnym razem jak w pubie będzie się do mnie przystawiała jakaś panna która mi nie odpowiada, odetnę jej dopływ krwi do mózgu
Bo przecież każdy film, który pojawi się na wykopie to jedyny i słuszny sposób działania w danej sytuacji. :)
Mam kuzyna ktory trenowal najrozniejsze sztuki walki. Generalnie kazde kilka miesiecy tylko bo chyba wystarczylo mu ze nauczyl sie podstaw i mogl sie chwalic ile to on zna i umie. Tak czy siak jako ze mieszkal ze swoim #rozowypask w kiepskiej czesci Lodzi (okolice Limanowskiego, kto z Lodzi ten wie o co chodzi :D) postanowil ja nauczyc kilku chwytow obezwladniajacych. Pewnego dnia klucili sie o cos ze
Mogła go od razu po krakowsku "dziabnąć" jeszcze...