@archates: kolega jest ratownikiem medycznym ... różne rzeczy opowiadał, ale sam przyznał że najbardziej boi się tego że w końcu dostanie zgłoszenie do małego dziecka którego będzie problem uratować
Szansa na przywrócenie prawidłowej aktywności serca przez masaż serca jest marginalnie mała, więc sądzę, że były to nędzne, ale skuteczne próby udrożnienia dróg oddechowych, albo jakiś inny powód utraty świadomości.
No nic, babka zrobiła co mogła, nie ma co psów na niej wieszać, bo jakby nie było to wszystko skończyło się dobrze.
@M4lutki: Wiekszosc zatrzyman u dzieci spowodowana jest niedroznoscia gornych drog oddechowych, dlatego najpierw robi sie 5 wstepnych wdechow. Prawdopodobnie tak smao bylo w tym przypadku.
Ojoj dobrze ze pomogla ale popelnila chyba wszystkie bledy jakie sie dalo - krzywe, miekkie podloze, naciskala jak doroslego i to jeszcze 2 rekami, bardzo wolno a dmuchala jak balona. Przy okazji tego wykopu radze odświeżyć sobie info na temat RKO.
@ludzik: w doroslego malo sie dmucha, ja cwiczylem zawsze na takim manekinie ktorzy rzygal jak dmuchnales. Sporo wody sie z niego wylalo zanim sie nauczylem ze czlowiek to nie balon :)
Nie da się prowadzić RKO na tylnym siedzeniu samochodu. Widać ja dziecko łagodnie wbija się w kanapę, która niweluje cały masaż. Uciśnięcia w tym wypadku prawdopodobnie nic nie dają. Wielce możliwe, że dziecko straciło przytomność w wyniku np. napadu padaczkowego lub innych zab. neurologicznych a jego reanimacja (dziecko otwiera oczy cud!) nie ma związku z podjętymi przez nią działaniami.
powiem wam z roku na rok w reanimacji cos sie dodaje i usuwa , np dla niedowiarkow zrezygnowano z metody usta usa ;] elo dla tych znawcow co maja pojecie troche i sie interesuja medycyna
@qras: Nie "zrezygnowano", tylko ustalono ze nie jest to już aż TAK ważne - wiadomo, że w niektórych przypadkach nie zawsze możemy/chcemy to zrobić. Ale jeśli jest możliwość - wdechy nadal się robi.
Komentarze (52)
najlepsze
No nic, babka zrobiła co mogła, nie ma co psów na niej wieszać, bo jakby nie było to wszystko skończyło się dobrze.
@M4lutki: W części przypadków tak, ale jeśli do zatrzymania krążenia doszło w mechanizmie asystolii, to szanse są całkiem spore.
Najpewniej nastąpiło zablokowanie dróg oddechowych i mocne wdmuchnięcie powietrza spowodowało przesunięcie tej przeszkody do płuc.
Bez wizyty u lekarza i tak się nie obejdzie.
@Korwinoid: smiechlem
Jestem ciekaw jak zachowaliby się Ci krytykujący "znawcy" w takiej sytuacji.
Fajnie że młody przeżył dzięki komuś kto przełamał strach i podjął się pierwszej pomocy. Widać zresztą że babka mocno to przeżyła.
warte zapamiętania
reanimacji nigdy nie udzielajcie (w miarę możliwości) na miękkim podłożu typu kanapa, materac, fotel itp
zdjąć ciało na twarde podłoże które się nie ugina i nie będzie amortyzowało ucisków