UE: oprogramowanie również musi mieć gwarancję
Panie komisarz – Viviane Reding i Maglena Kuneva – podczas obrad Komisji Europejskiej stwierdziły, że najwyższy czas, aby prawa, które chronią unijnych konsumentów, zostały rozszerzone także na oprogramowanie.
RRRRR z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 74
Komentarze (74)
najlepsze
Mam nadzieję, że ta socjalistyczna republika idiotów się w końcu rozpadnie
Albo jak płacze Gadu-Gadu, które w końcu musiałoby zainwestować w porządne serwery, by zapewnić ciągłość działania aplikacji ;) ?
nim sie obejrzycie będziecie świadkami tego jak UE dyktuje ceny maksymalne na niektóre produkty, oczywiście dla Waszego dobra
socjalizm Was z.a.j.e.b.i.e
ja
pewnie aby wydac program teraz trzeba bedzie uzyskac bardzo drogie licencje, wysoka kontrola jakosci oznacza kolejnych urzednikow i wyzsze ceny
Nawet w wojskowych programach, podczas programów Apollo i wcześniejszych jak i w myśliwcach, airbusie 300 itd. WSZĘDZIE pojawiają się błędy w oprogramowaniu. Przy obecnej mnogości sprzętu, zastosowań udzielenie takiej gwarancji jest niemożliwe.
Nie wspominając o tym że nawet tak wspaniałe programy jak kompilator gcc chociażby tez nie udzielają gwarancji bo... jest to niemożliwe.
Precz z UE
Ja udzielam gwarancji na oprogramowanie które tworzę. Zawsze to robiłem - jeśli znajdziesz błąd w ciągu 14 poprawię go gratis. Nikt mnie do tego nie zmuszał, zwyczajnie uważam, że tak jest uczciwie a przy okazji moi zleceniodawcy uważają mnie za porządną firmę.
Nawiązując do innych wypowiedzi, gwarancja nie przeszkadza to w tym aby program był na GPLu wprawdzie licencja nie przyznaje żadnej gwarancji ale też i nie zabrania zawarcia
Bo jeśli komuś stanie się krzywda przez błąd w programie o będzie miał pełne prawa do odszkodowania (moim zdaniem od ręki, nawet bez procesu i żadna gwarancja do tego nie potrzebna, pisze się tego typu oprogramowanie to zawsze trzeba brać pod
Dla mnie to jest niedorzeczne z kilku powodów:
1. Pisząc program nie ma się gwarancji jak coś się zachowa przy innej wersji sterowników, innym directx, czy przy mniejszej/większej liczbie zainstalowanych łatek w windowsie. Są również przypadki, że instalacja jednego programu może zespuć działanie innego. Kombinacji jest masa. I co wtedy sprzedając program będzie 500-stron wymagań, tego wersja 1.2.5, tego 5.1. Troche wyolbrzymione, ale możliwie. W kompuetrze przecież wszystko działa wzajmenie na siebie.
2.
Czyli tak czy inaczej cofniemy się, kilka dziesięcioleci w rozwoju.
Oczywiście żartuję, bo tak szczerze to widzę same zalety takiego podejścia, szybko wyeliminuje się systemy nie