100 zł dniówki za dzień na manifestacji
Biedni skrzywdzeni robotnicy... Coś dla tych, którzy sądzili, że strajki to nie jest prywatna wojna działaczy związkowych.
![Jojo](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Jojo_FxwvxA7NEA,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 49
Biedni skrzywdzeni robotnicy... Coś dla tych, którzy sądzili, że strajki to nie jest prywatna wojna działaczy związkowych.
Komentarze (49)
najlepsze
k!$%a mać. A człowiek za spokojne popijanie piwka w nocy na ławeczce 100PLN dostaje.
Ciekawe co by było jakbym se wpadł na jakąś rozprawę i zaj%$ał jajkiem o podłogę?
Też
A że jest demokracja (ochlokracja) to nikt nie zaryzykuje narażenia się na gniew społeczeństwa. Poza tym myślę że te związkowe szuje szukają tylko możliwości aby się stać męczennikami. Wyobraźcie sobie spałowani związkowcy. Z takimi zasługami mogli by startować w
"Wszystkie związki na Powązki"
Pozdrawiam :)
BTW. Nigdy nie rozumiem wśród lewaków pejoratywnego używania wyrazu "pracodawca", przecież oni są za ruchami pracowniczymi, czyli za pracą, a pracodawca, jak sama nazwa wskazuje daje pracę, która to dla nich jest tą świętością, dochodzę do paradoksu i nie panimaju o co im biega.
Wykorzystuje cię zły pracodawca? To go zmień! Nie masz na jakiego? Sorry winnetou, wybrałeś zły zawód, czas na przekwalifikowanie, albo zostanie samemu pracodawcą (i w tym momencie już się nie jest takim cwaniakiem krzyczącym "oni żyją za naszą pracę jak w madrycie i nic nie robią!")
A
Na tym polega niezależność związków, że mają własne fundusze.
"Wyborcza" to dobrze wie, ale uprawia propagandę a najlepszym oparciem dla propagandy jest ignorancja.
Inna sprawa to czy te protesty są słuszne i czy podatnik powinien je popierać. Ale mój komentarz nie o tym jest.