Gender: między ideologią a nauką, czyli co to właściwie jest
Od kilku tygodni nieznany wcześniej szerszemu gronu ludzi termin „gender” znajduje się na ustach wszystkich. Mówią o nim: feministki, biskupi, wierni, ateiści, naukowcy, ideolodzy, konserwatyści i geje. Gender jest wszechobecne. Pytanie tylko – co to właściwie jest?
Czajna_Seczen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
Komentarze (45)
najlepsze
Mam pytanie jeszcze do @artpop, jak się zapatrujesz na to?:
@Gorasul: Słowo kluczowe w tym zdaniu to: "radykalnie"
Jak słusznie to skomentował @artpop oczywiście, że bzdura
@Gorasul: Bycie osobą homoseksualną jest biologiczne, nie kulturowe.
@Gorasul: Bzdura.
Jaki konstruktywny i nietrywialny wniosek wypływa z gender?
O co mi chodzi? Otóż słowo to ma tak wiele znaczeń, że w gruncie rzeczy nie znaczy zupełnie nic. A jeśli jednak znaczy coś konkretnego, to co z tego wynika: jeśli gender to tylko zauważenie banalnych różnic między płciami to po co się tym zajmować? Jeśli gender jest fundamentem jakichś ideologii to z