Z pewnością pokrzepiający artykuł dla wszystkich zdradzanych żon.
Chciałam tylko zauważyć, że tragiczna historia Zdzisi to nie jest historia kochanki, tylko kochanki która zdecydowała się być partnerką mężczyzny z dwójką dzieci.
Dopóki Zdzisia była kochanką, to dobrze się jej wiodło. ( ͡°͜ʖ͡°)
Desperacja kobiet w poszukiwaniu partnera zdaje się już nie mieć granic. Nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego laski decydują się na rozbijanie rodzin i małżeństw. Przecież ten facet, który tak chętnie rozkłada ci nogi jeszcze nie tak dawno przysięgał komuś innemu miłość aż po grób. Czy to ci kobieto nie daje jakiegoś wyobrażenia o tym, kim jest ten mężczyzna? Palantem bez sumienia, tchórzem i kłamcą.
eee, ale dlaczego być kochanką = być tylko tą drugą?
Przecież można być żoną i kochanką ;)
Jako żonaty facet gdybym hipotetycznie szukał kochanki absolutnie nie zadawał bym się z wolną dziewczyną, chociażby dlatego, że taka laska ma problemy ze sobą i najprawdopodobniej była by zdolna do zniszczenia mojego małżeństwa-ona nie ryzykuje nic-skąd wiadomo, że jak się zakocha nie zadzwoni do żony? Wolałbym kobietę z mężem i dziećmi, która ryzykowała by równie
Nie ma w tym nic dziwnego. Czytałem kiedyś publikację badań, z których wynikało, że ok. 90% kobiet woli zajętych facetów niż wolnych. Dzieje się tak dlatego, że natura każe im wybierać mężczyzn zaradnych życiowo i przede wszystkim już sprawdzonych, zamiast tracić czas na szukanie jakiegoś chłystka, który nigdy w życiu nie miał kobiety. Okrutne, ale niestety prawdziwe :P
@Alex_Krycek: taa... wierz ankietom. Co najwyzej 90% ankietowanych kobiet, bo na pewno nie tych normalnych. Ciekawe jeszcze kto i w jakim celu badanie przeprowadzal i jaka byla grupa badawcza.
Normalna, porzadna kobieta- tak samo zreszta normalny, porzadny mezczyzna - wie, ze jezeli ktos jest w zwiazku, to oznacza, ze na "polu randkowym", ze tak to ujme - nie istnieje.
Ja nie wyobrazam sobie spotykania i ukladania sobie zwiazku z facetem, o ktorym wiem, ze ma
Komentarze (43)
najlepsze
Chciałam tylko zauważyć, że tragiczna historia Zdzisi to nie jest historia kochanki, tylko kochanki która zdecydowała się być partnerką mężczyzny z dwójką dzieci.
Dopóki Zdzisia była kochanką, to dobrze się jej wiodło. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Arhus: To elementarne Watsonie - najczęściej dla jego kasy i/lub pozycji społecznej.
Jak to? przecież są jeszcze bordo :)
@ostatni_lantianin: Nic z tego :)
http://www.wykop.pl/link/1779058/byc-kochanka-byc-idiotka/#comment-18777802
Przecież można być żoną i kochanką ;)
Jako żonaty facet gdybym hipotetycznie szukał kochanki absolutnie nie zadawał bym się z wolną dziewczyną, chociażby dlatego, że taka laska ma problemy ze sobą i najprawdopodobniej była by zdolna do zniszczenia mojego małżeństwa-ona nie ryzykuje nic-skąd wiadomo, że jak się zakocha nie zadzwoni do żony? Wolałbym kobietę z mężem i dziećmi, która ryzykowała by równie
Normalna, porzadna kobieta- tak samo zreszta normalny, porzadny mezczyzna - wie, ze jezeli ktos jest w zwiazku, to oznacza, ze na "polu randkowym", ze tak to ujme - nie istnieje.
Ja nie wyobrazam sobie spotykania i ukladania sobie zwiazku z facetem, o ktorym wiem, ze ma