W Family Frost pracował mój brat. Zawsze w niedziele jeździłam z nim razem i zjadaliśmy całe pudełko (1 l) "Fantazji Jogurtowo-Wiśniowej", czyli lodów Manhattan o tymże smaku :) A tę melodyjkę wpisywałam wszystkim jego kolegom z pracy na kompozytorach w telefonach ;)
#pytanie jak sie nazywaly te samochodziki bodajze mattela ktore byly dwustronne. W sensie jak spadly na dach to ten dach sie wypychal i samochodzik jechal dalej.
Czy ktoś jest może w posiadaniu nr 15 (czerwony samochód). Albo jak się to nazywało, albo czy gdzieś to można kupić? Dokładnie ten model. Skoro ja nie mogłem mieć, to chociaż chciałbym, żeby dziecko za czas jakiś miało :)
Dokładnie taka samą violę miałem, halówki to mam takie same nawet teraz, ale jeszcze nie ma kalejdoskopu co sobie można było wymieniać szkiełka na różne kolory i pokręcać przystawiony do oka, ech sentyment...
Komentarze (397)
najlepsze