(Nie) bezpieczne PKP - świeża (03.05.2009) relacja z pociągu.
Kilka zdjęć zrobionych dzisiaj w pociągu relacji Poznań-Kudowa Zdrój pokazujących poważne niebezpieczeństwo, na jakie naraża nas największy przewoźnik w Polsce - PKP. Myślę, że tego typu niedociągnięcia powinny zostać wyciągnięte na światło dzienne, zwłaszcza że do tego pociągu na stacji Wrocław Główny wsiadło sporo ponad 200 osób.
exoz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 84
Komentarze (84)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.efakt.pl/kontakt/
to jutro na okładce będzie "Wagon grozy" czy coś w tym stylu.
Kiedyś
Przyjedzie
Zarazem wyprzedzam twoją odpowiedź i daje swoją: PKP nie ma obowiązku dostarczenia nikogo na festiwal, robią to dobrowolnie - bo mają z tego zysk.
Choć w ostatnim roku w ogóle dezaktywowali awaryjne otwieranie drzwi i trzeba było siłą (wbrew ciśnieniu mechanizmu) trzymać, by zaduchu nie było...
(choć czasem kończy się to tragicznie - http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35086,4362658.html , najważniejsza jest rozwaga)
A propo moich doświadczeń z PKP. Choć są bardzo rzadkie, ale myślę że moja historia dotycząca konduktorów PKP jest równie interesująca. Wracając pewnego razu o 6 rano z pewnej imprezy jadąc z Poznania do Krakowa z całą paczką wszedł konduktor, musieliśmy dopłacić o ile się nie mylę jakieś 20-30 zł bo okazało się że nasz bilet weekendowy nie obowiązuje w tym wagonie intercity, jedziemy dalej -