Japońscy piloci kamikadze w akcji! [+18]

Druga Wojna Światowa. Film nakręcony przez amerykańskich marynarzy z pokładów statków atakowanych przez japońskich pilotów kamikadze. Muzyka: Kiyoshi Yoshida - Rising Sun

[Dzosz89]

Wlecieć w taki ogeń z dział przeciwlotniczych to już s---------o

[pryschnitz]

Czy Japonii nie szkoda było wyszkolonych pilotów i samolotów?

[Mr_J]

"nie szkoda róż, gdy płonie las"

[a.....i]

Poczytaj w wikipedii - permanentnie przegrywali wszystkie walki powietrzne.

[Spid]

I pomyśleć ile ludzi tam zginęło...

[a.....i]

Japońscy piloci przez chwilę czuli się pewnie bogami... Pod nimi dziesiątki okrętów, których załogi myślą tylko o strąceniu ich biegając po pokładach jak mrówki w rozdeptanym kopcu i tylko jeden, jasny i prosty cel: żyć na tyle długo, żeby coś trafić.

W zasadzie to byli jednak bardziej zastępnikami mikroprocesorów w rakietach.

[gresha-zbanowali-mi-konto-za-nic]

@Murky - w tamtych czasach - jak i z reszta dziś na wojnę wysłani są fotoreporterzy ;p....

[Mati8dwa]

Taka sprawa:

Japonia została odcięta z powodu swojej polityki przed II wojną światową od wszelkich dostaw surowców. Mieli wybór: wojna, albo śmierć głodowa. W dodatku była w tedy jednym z najbiedniejszych krajów Azji. My nie jesteśmy w stanie dzisiaj ocenić co kierowało tymi ludźmi, całkiem inne czasy.

[s.....r]

Nie mówię o nich jako o poszkodowanych, natomiast chciałbym wspomnieć, że wysoki poziom technologiczny Japonia zdobyła dzięki poświęceniu i pracy pojedynczych jednostek jak i całego narodu.

[h.....k]

Mówisz o Japonii jako o jakichś wielkich poszkodowanych, ale są przynajmniej dwie sprawy, które pominąłeś:

- Japonia zbratała się z III Rzeszą, przed atakiem na PH zdążyła nawet zająć Indochiny

- Embargo na handel zostało nałożone przez USA W CZASIE wojny (26 lipca 1941), nie PRZED wojną.

[inf4ct]

masakrycznie to wygląda

[h.....k]

Zdjęcia jak z Apocalypse Now...

[o.....2]

Śmiało można powiedzieć że filmik jest starszy od internetu. Swoją drogą to ludzie nawołujący ludzi to walki jako kamikaze musieli mieć niezłą siłę przekonywania skoro ponad 3000 (źródło wikipedia) ludzi dało się wciągnąć.

[a.....a]

Ich nikt nie namawiał, czytałem kiedyś że w akademii wojskowej dostawali ankietę, w której jedno z pytań brzmiało mniej więcej tak : czy byłbyś w stanie poświęcić swoje życie za Cesarza w specjalnej akcji ?

Oczywiście, zapewne mieli świadomość tego, co to za akcje, ale mimo to aż tak fanatyczni nie byli - po prostu wierzyli w Cesarza :)

[harrison]

zależy co rozumiesz przez poświęcenie w walce...przecież fanatyczne oddziały Waffen SS pod koniec wojny walczyły do końca,do ostatniego żywego,do ostatniego metra pola...pomimo wiedzy że dni III Rzeszy są już policzone,chcieli zadać jak najwięcej strat aliantom.

a kto w dzisiejszych czasach wykazałby się taką determinacją? większość tych,którzy stoją w obliczu klęski.

[endl3ss]

Jestem pewien, że (wbrew pozorom) w obronie ojczyzny wielu Polaków byłoby zdolnych do poświęceń. Walka o byt i wolność to chyba jedyna sytuacja, w której jest sens płacić najwyższą cenę, nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna. Tego typu zachowanie u okupantów nie ma dla mnie jednak najmniejszego sensu...