Co starzy ludzie mają z tymi garami? Dlaczego dla nich garnek to jakiś wyznacznik statusu społecznego, pamiętam jak babka trzymała w szafie widelce, w takiej specjalnej walizce, gdzie na każdy widelec było wyprofilowane zagłębienie... kiedyś przyszła jakaś inna baba i moja babka postanowiła się pochwalić jako to skarb pozyskała, otwierała tę walizeczkę z takim namaszczeniem jakby tak przechowywała prochy samego Chrystusa w Świętym Graalu... Nie wiem czy wynika to z tego że
Odkąd pamiętam, mam w domu taki zestaw.. Szczegolnie jarałem się gą walizką na szyfr (oczywiście szyfru nie znałem) Kiedyś zapytałem mamy, a było to jak juz miałem te naście lat, po co to trzyma i czemu do cholery nie używamy tego zestawu na codzień. No i dowiedziałem się ze ojciec kupil te sztućce jak byl w Stanach na budowie kiedy miałem kilka lat, i
@teraz_fred_wyrucha_was: dużo ludzi tak trzyma całe zastawy i sztućce pokitrane, sami jedzą z ziemi ale jak przyjdzie sąsiadka czy ktoś znajomy to cały komplecik wyciągają żeby się pokazać...
Kiedyś byłem na spotkaniu inwestorskim, ale zamiast pierników i kurczaków polano wódkę. Wszyscy podpisali i powierzyli pieniądze. Do dzisiaj kręcę głową z zachwytem, jak prosty i skuteczny był to patent. Wystarczyło zrobić męską imprezę przy wódce (żadnych panienek) i byliśmy jak te lemingi.
U mnie w mieście jest Jerzy Kryszak, oczywiście najpierw pokaz garnków/kucharski czy jakoś tak, a najśmnieszniejsze że rozdawali zdrapki w galerii handlowej na których było 100% szans na wygraną, niby z okazji mikołaja - występ jest 6stego grudnia, a jeszcze lepszym jest to że wszystko ma miejsce w publicznym liceum (pewnie sala tania). Wydaje mi się że to jest 2 godziny prób manipulacji, a następnie 20-30minut występu i koniec. ^^
@Adwin: Pomyliłeś się. Trzy godziny manipulacji. Najpierw grupowo, potem indywidualnie.
Wiesz, że za zakup ci, co kupili dostają bilet VIP na występ? W sensie - będą siedzieć w pierwszych rzędach. U mnie, w miasteczku kilkunastotysięcznym, sektor VIP miał około 300 miejsc. Szczeka mi opadła, gdy tuż przed występem okazało się, że co niektórym VIP-om zabraklo miejsc w tym sektorze. To daje pojęcie o skali procederu.
@mitatuyo według mnie Panu Cezarowi lepiej daj spokój, bo jak ochrona zobaczy Twoje działanie to w końcu nie wpuszczą Cię na główną część spotkania, czyli sprzedaż garnków :(
I chyba niepotrzebnie podałeś dokładną datę spotkanie, bo wtedy będą to spotkanie mieli szczególnie na oku. Będą pewnie chcieli Cię jak najszybciej wyłapać :/
Komentarze (243)
najlepsze
źródło: comment_oNLXuhYsP5rPSoedIFQzQnXpWHhERyhk.jpg
PobierzOdkąd pamiętam, mam w domu taki zestaw.. Szczegolnie jarałem się gą walizką na szyfr (oczywiście szyfru nie znałem) Kiedyś zapytałem mamy, a było to jak juz miałem te naście lat, po co to trzyma i czemu do cholery nie używamy tego zestawu na codzień. No i dowiedziałem się ze ojciec kupil te sztućce jak byl w Stanach na budowie kiedy miałem kilka lat, i
Wiesz, że za zakup ci, co kupili dostają bilet VIP na występ? W sensie - będą siedzieć w pierwszych rzędach. U mnie, w miasteczku kilkunastotysięcznym, sektor VIP miał około 300 miejsc. Szczeka mi opadła, gdy tuż przed występem okazało się, że co niektórym VIP-om zabraklo miejsc w tym sektorze. To daje pojęcie o skali procederu.
I chyba niepotrzebnie podałeś dokładną datę spotkanie, bo wtedy będą to spotkanie mieli szczególnie na oku. Będą pewnie chcieli Cię jak najszybciej wyłapać :/