@titus1: Nie był, tylko jest - w mieszaninie z tlenem. Ja chodzę tylko na podtlenku i działa na mnie zupełnie inaczej - pewnie kwestia proporcji, może kwestia tego, że jest wymieszany z tlenem, może kwestia dawkowania (najpierw dają malutką dawkę i stopniowo ją zwiększają). Mi nie jest do śmiechu ani nie opowiadam głupot, w sumie ani się nie śmieję ani nic nie mówię, po prostu robi się błogo, zajebiście, czujesz jak
Zawsze jak go oglądam rozbraja mnie przerażenie w oczach tych gości kiedy widać, że im starczy ale nic nie mogą na to poradzić. Czasami mam tak po wstrzyknięciu sobie marihuan ;)
@lukasz1985m: Pierwszy się śmieje z tego, że drugi się śmieje. Natomiast drugi się śmieje, że trzeci się śmieje. A trzeci się śmieje, bo pierwszy się śmieje. ;)
Komentarze (93)
najlepsze
Równie dobrze można zadać pytanie:
Skoro Francuzi piją wino do obiadu, to jak sobie radzą później z takimi obrzyganymi stołami, kacem i rozwaloną wątrobą?
http://www.youtube.com/watch?v=Jf9RclDX36c
Zawsze jak go oglądam rozbraja mnie przerażenie w oczach tych gości kiedy widać, że im starczy ale nic nie mogą na to poradzić. Czasami mam tak po wstrzyknięciu sobie marihuan ;)