NIe rozumiem tego oburzenia używaniem dronów. Co z tego zę zabijają "przez komputer". Jak zastrzela osobiscie to ok, ale jak za pośrednictwem maszyny to juz źle?
Albo jak p[ilot myśliwca odpala rakietę bezpośrednio to ok, ale już jak samolot był sterowany zdalnie to źle? Toć w najlepszym wypadku wie on i widzi to samo co pilot drona( kamerai monitor. przynajmniej zoom można zrobić czego własnymi oczyma nie zrobisz).
@sarmiczek: "Nie patrzysz ofierze w oczy podczas zabójstwa, nie słuchasz jej błagań". Tak jakby normalny żołnierz patrzył w oczy i słuchał błagań. NIkt nigdy nie podchodzi do wroga na tyle blisko aby "słuchać błagań". Oni tłuką się na odległość. Tak jest od zawsze. Nawet w starożytności i w średniowieczu nie zabijano się tak " oko w oko" a jesli już to ofiara nie była bezbronna tylko próbowała zabić cię tak samo
@Cyrryll: Jeśli chodzi o zabijanie "przez komputer" to przynajmniej według mnie jest ono prawdopodobnie łatwiejsze. Nie patrzysz ofierze w oczy podczas zabójstwa, nie słuchasz jej błagań, nie ma szans, że Cię zabiją. Ponadto wtedy życie człowieka to tylko dane zawarte na ekranie monitora. I tak się zastanawiam, co bardziej odczłowiecza - zabójstwo oko w oko z zimną, czy takie "z zewnątrz"...
Niesamowita, przerażająca maszynka do zabijania. Ciekawie ilu żołnierzy 'w terenie' może się pochwalić tak wynikiem. A tu? Siedzisz przy komputerze, daleko od celu, naciskasz spust i gdzieś tam daleko umiera człowiek. Zero ryzyka.
Komentarze (88)
najlepsze
Albo jak p[ilot myśliwca odpala rakietę bezpośrednio to ok, ale już jak samolot był sterowany zdalnie to źle? Toć w najlepszym wypadku wie on i widzi to samo co pilot drona( kamerai monitor. przynajmniej zoom można zrobić czego własnymi oczyma nie zrobisz).
Przecież z Nevady do Afganistanu po światłowodzie to musi być ~150ms. A co dopiero poprzez satelitę?
wszystko jest nagrywane, jesli rozwalilby niewinnych cywilow mialby sad wojenny.