Przedwojenna wieś. Siedlisko zbrodni i patologii?
Wsi spokojna, wsi szczęśliwa? Na pewno nie w II Rzeczpospolitej. Chłopów mieliśmy przed wojną krewkich, a państwo z rzadka rozciągało swój aparat na rozrzucone po lasach i bagnach osady. Włościanie mogli więc czuć się bezkarni, a za najlepszą sprawiedliwość uważali tę wymierzaną własnoręcznie.
s.....2 z- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
@oleeeck: obawiam się że nie można przyjąć
Wsie nie do końca były pozostawione same sobie, bo należały do właścicieli dworków (zwykle ich rodziny mają duże grobowce na cmentarzach wiejskich), więc on bywał tam sędzią i katem w jednym.
Fakt faktem jednak, że bezkarne bandy z opowieści mojego dziadka przestały napadać dopiero w latach
Z tytułem jak z faktu to przesadziłeś :-) Ot artykuł przytacza kilka przykładów historyjek kryminalnych, nie stara się jednak podać ilości przestępstw i porównać ich chociażby do ościennych państw, a także czasów obecnych. Ale artykuł fajny, więc wykop.