Ultra płynność w każdym filmie na PC - ~60 FPS! Czyli SmoothVideo Project

Wystarczy ściągnąć i odpalić, a odtąd wszystkie nagrania wideo odtworzone na Twoim komputerze będą niesamowicie płynne :) Sprawdzone, działa! Proste i wygodne.

[o.....k]

nienawidze frame interpolation. jak ogladam jakis film na telewizorze z tą technologią to mnie nosi

[b.....d]

@orestlenczyk:

a to jest ten efekt, że czasem się wydaje że wszystko przyspiesza na chwilkę?

Albo, że np. taki The Departed wygląda tak jakby był kręcony tą samą kamerą, której używa się w Złotopolskich?

[mattcabb]

@orestlenczyk: jak jestem u kogoś w domu i ma ten cudowny feature, to pytam czy wie o jego istnieniu. jak nie to wyłączam.

[waters]

używam aero2 a jutuba ogladam w jakości 240 i się przyzwyczaiłem. Człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego.

[teperkov]

PotPlayera,

@waters: bitch please, ja mam orange fiber , czy jakos tak , 40 mbit, i tez o jutubie pomarzyc moge.

[AgresywnyKaloryfer]

Przy takim efekcie czuję się staro. Nienawidzę go, nie jestem w stanie tego "płynnego" obrazu oglądać, pomimo że jest teoretycznie "lepszy". Przyzwyczaiłem się do dwudziestukilku klatek na sekundę.

Nowe pokolenie, które tylko taki będzie oglądać, nie będzie w stanie patrzeć na nieupłynniony. Czas umierać.

[eragonn14]

@Radus: Pierwsze filmy były w kilku klatkach na sekundę. Pewnie przy zmianie na 25fps też się upierali, że filmy tracą na swojej filmowości ;)

[Radus]

@AgresywnyKaloryfer: Właśnie 60fps ma wielu wrogów, obraz tak płynny zaczyna traci na swojej "filmowości", a wygląda bardziej "telewizyjnie". Ale tak jak piszesz pewnie kwestia przywyknięcia, jak ktoś od małego będzie oglądał 60fps to mu tak zotanie :)

[Mimimimimimimimimimimi]

Kurczę nie mogę tego znaleźć, ale gdzieś niedawno czytałem wywiad z jakimś reżyserem, który mówił, że kino jest dlatego sztuką, że za pomocą 25 klatek na sekundę nie udaje rzeczywistości, tylko jest odpowiedzialne za wywołanie w widzu konkretnej reakcji/uczuć. Coś jak np. impresjonizm.

[d.....n]

@Mimimimimimimimimimimi: A więc pora na postimpresjonizm

[norther]

Przetestowałem i wygląda to okropnie masa dziwnych artefaktów na szybszych scenach lepiej zostać przy normlnym odtwarzaniu.

[fiszu86]

ja osobiście dużo bardziej wolę 24fps, dużo lepiej mi się ogląda, przy telewizorach 200hz i więcej źle mi się ogląda, obraz wygląda realistycznie, ale jak mi się chce realizmu to wyglądam przez okno, a jak chcę filmu, to włączam film

[teperkov]

@fiszu86: mi te cale 48 fps i wiecej kojarzy sie z latynoskkimi tasiemcami , tez jakos tak nienaturalnie nagrane sa.

[o.....n]

@fiszu86: u mnie tylko 100Hz, ale i tak to wyłączam. Jakieś dziwne uczucie się ma, jak się ogląda taki płynny obraz.

[deton24]

Większość dzisiejszych telewizorów ma wbudowaną podobną technologię upłynniania obrazu, można to wyłączyć, ale po co? Po czasie się do tego przyzwyczaiłem. Co prawda zdradza to trochę przy przy scenach walki jak aktorzy "udają", ale niektóre ujęcia w większej płynności mrożą krew w żyłach. Naprawdę warto!

[pwl89]

Nie ma na Linuksa...

[s.....i]

@noisy: no bo co to za dyskryminacja :C

[noisy]

@skarpetki: Panie!! Uważaj co mówisz!

[hoRacy]

Nienawidzę płynności w filmach. 24fps + desaturacja lekka daje nam efekt filmowy. Przy płynnym obrazie czuje się jakbym oglądał małe ludziki zamknięte w telewizorze. Bez sensu. Ale wykopać warto, bo projekt bardzo fajny.

[fiszu86]

@hoRacy: mam tak samo, generalnie idzie to w złą stronę. marketingowcy myślą - damy 300hz zamiast 200 to się sprzeda lepiej. I ludzie to łykają.

[outofspacer]

Chyba to samo robi polska apka splash.