Co naprawdę spotkało Lecha Wałęsę na lotnisku w Londynie?
Jak dowiedział się od swoich źródeł dziennikarz "Tygodnika" Paweł Reszka, i o czym napisał na swoim blogu: "uwagi brytyjskich kontrolerów nie przyciągnęły wcale prezydenckie majtki i dziurawe skarpetki, o czym informował sam zainteresowany. Poszło o cztery butelki niezłego szampana".
b.....s z- #
- #
- #
- #
- 76
Komentarze (76)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
To nie ten.
Komentarz usunięty przez moderatora
Lechu donperiniony wywozi, za to wwozi fajki zapewne. Bilans na zero, więc czego się angole czepiajo?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Przyzwyczail sie wozic cale skrzynki drogiego szampana w samolotach Kulczyka. Dla Jaruzela szkoda szampana za 1500 zl/but.
Czyżby wojna?
I bardzo dobrze! A co to, święta krowa ku*wa jest!?
Komentarz usunięty przez moderatora