@patricko: Raczej nie budujesz swoje poczucie męskości na nazywaniu kolorów, prawda? :)
Kwestia obeznania z nazwami.
Jako małe dziecko byłam zafascynowana, dlaczego na pudełku z akwarelami czerwony jest podpisany jako karmazyn a jasnobrązowo-pomarańczowy jako sjena palona.
Wtedy nie było internetów.
Czasy były tak ponure i szare, że zaglądanie do sklepów z farbami było przyjemne, bo podłogi i kubły były upaćkane farbami w proszku.
Komentarze (29)
najlepsze
Twój czas: 00:04:06
Zdobyłaś/eś 17 z 20 możliwych punktów, (85%)
Jestem grafikiem -.-
Kwestia obeznania z nazwami.
Jako małe dziecko byłam zafascynowana, dlaczego na pudełku z akwarelami czerwony jest podpisany jako karmazyn a jasnobrązowo-pomarańczowy jako sjena palona.
Wtedy nie było internetów.
Czasy były tak ponure i szare, że zaglądanie do sklepów z farbami było przyjemne, bo podłogi i kubły były upaćkane farbami w proszku.