Sam dzisiaj znalazłem pięć dych. Kilka kroków dalej facet usilnie czegoś szukał. Zapytałem się co zgubił i on odpowiedział ,że właśnie 50 zł. I mu oddałem. Dał mi "piątkę" ;-)
Jestem na tym punkcie szczególnie uczulony ponieważ jak byłem mały poszedłem z mamą do skarbówki. Stanąłem gdzieś przy kasie chyba, a mama poszła załatwiać sprawy. Zobaczyłem wtedy jak facetowi wypadło chyba 100 zł. Chciałem mu powiedzieć, ale jakaś stara baba gestem kazała
@kepak: Ja znalazłem kiedyś 100 000 złotych. Zauważył to miejscowy cwaniaczek i skorzystał, bo naiwnie oddałem. Pamiętam, że przeliczałem później, ile lodów na patyku mogłem sobie za to kupić. Wyszło, że koło piętnastu.
@eeemil: kosisz minusy, ale taka prawda. W tłumie ludzi, gdy każdy widzi całe zajście, nawet złodziej nie chce wyjść na złodzieja. Myślę, że gdyby okolica była mniej zatłoczona, to i babuszki by się pokusiły :]
@eeemil: moim zdaniem nawet nie o to chodzi, lepiej zrobić eksperyment z leżącym już portfelem i bez człowieka który go upuszcza. Sądzę że wyniki (oddanie portfela na policję czy próba kontaktu z właścicielem) również byłyby dużo gorsze.
@ukradlem_ksiezyc: tyle że to ŻADNA próba nie była, bo przy 12 portfelach badanie było absolutnie gówno warte - z błędem tak wielkim, że nie warto nawet dyskutować o wynikach. Nie wiemy nawet gdzie te portfele zostawiono.
Jeden stereotyp, że Polacy, to złodzieje, ja natomiast podciągnę w to mój drugi ulubiony: prostaccy, dresiarscy i prymitywni pOLacy robią nam taką złą markę, bo zobaczcie kto oddał portfel, wszystkie tzw (przez Ciemne Strefy i iinne Firmy) "lamusy" oraz miejskie "#!$%@?" czyli każdy normalny człowiek oddał, a jak idzie już jakiś baran w kapturze to zakosił po chamsku mimo że widział gościa któremu wypada, i jak tutaj nie traktować takich kaptórowców z
@Hadzi: ale oni nie walczą z k$$@%!%em i upadkiem zasad moralnych, tylko z k$$@%!%em i upadkiem zasad prymitywów w dresach, czyli że np. 'kolegi' z dzielnicy się nie sprzedaje policji, że jest się JP100% itp. prymitywne rzeczy.
To taki odruch, żeby od razu wołać osobę tak jak w tym przypadku że zgubiła portfel. Nie wyobrażam sobie że postąpiłbym inaczej. Nawet przez myśl by mi to nie przeszło żeby zakosić portfel który nie należy do mnie, jak gruby by nie był..
Komentarze (154)
najlepsze
Jestem na tym punkcie szczególnie uczulony ponieważ jak byłem mały poszedłem z mamą do skarbówki. Stanąłem gdzieś przy kasie chyba, a mama poszła załatwiać sprawy. Zobaczyłem wtedy jak facetowi wypadło chyba 100 zł. Chciałem mu powiedzieć, ale jakaś stara baba gestem kazała
@kepak: skoro akcja działa się w US to pewnie była to urzędniczka ze skarbówki, je się do tego szkoli.
ludzie idący w grupce ze znajomymi są pod dodatkowym wpływem - chyba tylko skrajna patologia idąc w kilka osób zabrałaby portfel i radośnie uciekła
dość dużo przechodniów dookoła także pewnie znacząco wpłynęło na liczbę złodziejaszków
jakże prawdziwym jest przysłowie "okazja czyni złodzieja"
@Hadzi: ale oni nie walczą z k$$@%!%em i upadkiem zasad moralnych, tylko z k$$@%!%em i upadkiem zasad prymitywów w dresach, czyli że np. 'kolegi' z dzielnicy się nie sprzedaje policji, że jest się JP100% itp. prymitywne rzeczy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Kij z pieniędzmi - niech biorą, ale świadome skazywanie kogoś na katorgę odzyskiwania dokumentów to już czyste sk!%%ysyństwo.
Zarąbisty byłby napis " Mamy Cię! " :D
albo "Jutro będziesz na YouTube: adres kanału"