@inferi: "Kiedys obieralem cebule, teraz programuje w javie i mieszkam w Warszafce. Lubie czasem wyskoczyc z pracy na dobra kawe w niszowej knajpce" - mowi emerytowany rolnik ze wsi Radzim.
Obierają cebulę, pracują, mają dzięki temu na skromne życie i jest git. Co ma do tego Tusk w opisie i tagach? Jakby tego całego Tuska nie było, to kobieta z zabitej dechami dziury i doświadczeniem w pracy w PGR zostałaby prezesem korporacji? Nie popadajmy w paranoję...
@PacMac: > Obierają cebulę, pracują, mają dzięki temu na skromne życie i jest git.
Pewnie też bym tak myślał... gdybym co jakiś czas nie jeździł do mojej Babci, która mieszka na wsi: brak kanalizacji, gdy brakuje wody w studni - brak bieżącej wody, brak porządnej drogi, żeby dojechać pod dom. Więc jak dla mnie, to nie jest git.
@ajuto00: A co to znaczy gospodarka wolnorynkowa? Jaki wolny rynek, skoro wszystko jest ograniczone regulacjami, koncesjami itp. itd.? Jaki wolny rynek, skoro nie możesz zacząć jakiejś drobnej działalności nie opłacając haraczu dla ZUS itd.? Ludzie by sobie pracę sami znaleźli, gdyby tylko państwo im tego nie utrudniało.
Rodzinny znajomy kupił gospodarstwo po PGR. Kwadrylion hektarów, wielkie plany, dużo zapału. Obok PGR stoją trzy bloki, bieda jak cholera. No i co? Szybko okazało się że tamtejsi bezrobotni nie bedą u niego pracować za zaproponowane stawki, robotników musiał brać z innych wsi. Tamci stali i patrzyli jak inni pracują. Ale to był dopiero początek. Potem część po części znikały traktory/maszyny, etc. Wszystkie okna zakratowane, telefon musiał kupować nowy
@dershanter: Puenta jest taka, że PGR wykoślawił ludzi. Trzy pokolenia życia bez kontroli oduczyły ludzi wiązania pracy z efektem i nawet po 20 latach mamy tego efekty :P
Też znam podobną historię, z tą tylko różnicą, że kradzieże ustały kiedy wszystko ogrodzono a za ogrodzeniem puszczono psy. NIKT nie stawił się dwa dni z rzędu do roboty- kobieta tyle zyskała, że tyłek jej obrabiali jako wrednej kapitalistce, co ludziom po nocy
Już niedługo. Jak Prezes zostanie Premierem, to połowę biznesmenów wsadzi za kraty, a dla pozostałych zadekretuje podniesienie płacy minimalnej do 4500 PLN dzięki czemu ludzie przerzucą się z obierania cebuli na hodowlę jesiotra na kawior.
Słyszałem, że Prezes ma już draft pierwszych ustaw podnoszących poziom życia w Polsce, może w końcu po rządach nieudaczników z PO zacznie się lepiej dziać. Ale Tusk & Co ciągle tylko kłody pod nogi rzucają, np Tusk
Też mi sensacja-ja 10-15 lat temu jeździłem do mojej koleżanki pomagać obierać cebulę, i było tam mnóstwo ludzi którzy tak pracowali. Więc nie p#$#%#!cie, że wina Tuska bo 15 lat temu kto inny rządził. W zagłębiach cebulowych to dobry sposób na dorobienie, tak samo jak zbieranie truskawek w sezonie. Zakop.
Prawda jest taka, że jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie to wcale na wsi nie ma źle. Źle mają ludzie nieogarnięci, ale to tak jak wszędzie. Wystarczy pojechac na pierwszą lepszą wieś. Hektary nieużytków (mimo że Unia daje kasę, za samo zaoranie albo skoszenie). Syf na podwórzach ( to też wynika z biedy?). I bandy pijaczków pod sklepem. To tego wszędzie biegające kundle. Sami se zgotowaliście ten los.
Komentarze (191)
najlepsze
Pewnie też bym tak myślał... gdybym co jakiś czas nie jeździł do mojej Babci, która mieszka na wsi: brak kanalizacji, gdy brakuje wody w studni - brak bieżącej wody, brak porządnej drogi, żeby dojechać pod dom. Więc jak dla mnie, to nie jest git.
"We wsi Radzim bieda aż piszczy" ==wykop==> "Na polskich wsiach bieda aż piszczy."
Witamy w gospodarce wolnorynkowej. Nikt pracy za darmo nie rozdaje.
Rodzinny znajomy kupił gospodarstwo po PGR. Kwadrylion hektarów, wielkie plany, dużo zapału. Obok PGR stoją trzy bloki, bieda jak cholera. No i co? Szybko okazało się że tamtejsi bezrobotni nie bedą u niego pracować za zaproponowane stawki, robotników musiał brać z innych wsi. Tamci stali i patrzyli jak inni pracują. Ale to był dopiero początek. Potem część po części znikały traktory/maszyny, etc. Wszystkie okna zakratowane, telefon musiał kupować nowy
Też znam podobną historię, z tą tylko różnicą, że kradzieże ustały kiedy wszystko ogrodzono a za ogrodzeniem puszczono psy. NIKT nie stawił się dwa dni z rzędu do roboty- kobieta tyle zyskała, że tyłek jej obrabiali jako wrednej kapitalistce, co ludziom po nocy
A niektórzy mają problem czarny czy biały mercedes.
@Tabassco: to chyba dobrze, nie?
Obrana cebula też jest potrzebna.
Chyba że miałeś na myśli "gdyby podatki były niższe to byłoby więcej alternatyw i wtedy do obierania cebuli zostałby zmuszony przez los ktoś inny".
Słyszałem, że Prezes ma już draft pierwszych ustaw podnoszących poziom życia w Polsce, może w końcu po rządach nieudaczników z PO zacznie się lepiej dziać. Ale Tusk & Co ciągle tylko kłody pod nogi rzucają, np Tusk
jak na razie to PO co roku podnosi podatki dla przedsiębiorców.