Rewolucyjne ułatwienie dla rowerów: pojedziemy przez pasy
Rewolucyjne ułatwienia dla cyklistów na skrzyżowaniach szykuje Warszawa. Są szanse, że tanim kosztem w wielu miejscach powstaną przejazdy przez ulice. Cykliści będą wreszcie bezpieczniejsi i unikną mandatów.
enron z- #
- #
- #
- #
- 20
Komentarze (20)
najlepsze
@kalet86: najgorsze jest to, że ścieżki rowerowe przejeżdżające przez jezdnię obok pasów (gdzie rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem) nie są w żaden sposób szczególnie oznaczane poza umieszczeniem małego rowerka obok pieszego na znaku. Kierowcy nie są przestrzegani przed tym, by zwolnić. Choć to nie problem, by było np. jak na obrazku.
ot rewolucja
W ogóle głupi jest przepis, że rowerzysta ma pierwszeństwo na ścieżce rowerowej przed samochodem skręcającym. Nie ma możliwości wypatrzeć pędzącego rowerzysty.
@komandor: Tak może napisać wyjątkowy leń któremu nie chce się ruszyć głową na boki, lub ktoś kto wygrał prawo jazdy na loterii.
Od 14 lat jeżdżę samochodem i jeszcze dłużej rowerem i jakoś nie widzę, prawdę mówiąc żadnego konfliktu na drodze przy obecnych przepisach.
Problem pojawia się wtedy, kiedy któraś strona próbuje pokazać wyższość nad drugą. Trzeba mieć świadomość, że każdy popełnia błędy i warto
Kierowca musi zatrzymać się nawet wówczas, gdy nic nie jedzie, ustawić samochód pod odpowiednim kątem, tracić cenną
Jazda rowerem powinna być dopuszczalna na chodnikach i pasach - pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności.
Tak, bywa że jeżdżę rowerem - ale z reguły samochodem.
@platynek: bzdura. Na tej samej zasadzie można zabronić wjazdu do miasta samochodom - "dopóki ni pozbędziemy się bandytów pędzących przez miasto". Miażdżąca większość rowerzystów, kierowców, motocyklistów to normalni, spokojni ludzie - niestety każdej grupi złą prasę robi ten promil głupków mających gdzieś przepisy i bezpieczeństwo inych
Ciekaw jestem czy rzeczywiście jest to tak kosztowne. Przykład z Krakowa - na nowej DDR stoi słup (był wcześniej, nie przesunięto go podczas budowy) którego "nie da się" przesunąć - miasto tłumaczy to wysokim kosztem szacowanym na 0,5mln zł. Czy rzeczywiście taka usługa zlecona jakiejś prywatnej firmie może tyle kosztować?
Aż oczy bolą! Coraz więcej baranów wśród dziennikarzy.
PS. Może ktoś przybliżyć tę sprawę? Na różnych forach i artykułach czytam, że skrzyżowanie drogi dla rowerów z ulicą (bez przejazdu) traktowane jest jak skrzyżowanie i obowiązują znaki lub reguła prawej ręki, a gdzie indziej czytam, że rowerzysta zjeżdżający ze ścieżki (brak przejazdu) włącza się do ruchu i bezwzględnie ustępuje pierwszeństwa. To jak to w końcu jest?
@Mr--A-Veed: Naprawdę!
Mam nadzieję, że już teraz do mojego pustego łba wejdzie. :-)