no prosze jak to zabawnie w kosciolach. jakby sie ktos na skorce od banana posliznal na koscielnej posadzce tez by bylo smieszniej. albo pies... szcza pod drzewem - niesmieszne. szcza na koscielna lawke - od razu weselej.
To ja może opowiem taką zabawną anegdotkę (church legend):
Ksiądz po skończonej spowiedzi został jeszcze w chwili zadumy i skupienia w konfesjonale. W pobliżu akurat szwendał się mały urwis. Gdy nadszedł moment ciszy, dzieciak wypalił na cały głos do księdza: A ty co?! Zesrałeś się, że tak cicho siedzisz?
A mi moja mama opowiadała, że moja starsza siostra jak była mała to poszła z nią do kościoła. Mama się spowiadała to ksiądz zasłonił sobie ręką twarz i coś cicho do mamy mówi. A moja siostra wtedy głośno:
Zlecieć to się mogą muchy do gówna, a ateistów tu jest wiecej niż myślisz (patrz na swoje minusy, heh)
Ja jestem katolikiem, a mimo to minusuję. Ciebie też zminusuję, bo nie lubię zarówno poniżania kogoś, jak i wywyższania się. Toczcie sobie swoje wojenki w Saperze, a nie na publicznych forach, bo inteligentni ludzie mają już ich dość.
Komentarze (83)
najlepsze
Dobry ten młodzian, wzruszył rękami i poszedł dalej ;)
Ksiądz po skończonej spowiedzi został jeszcze w chwili zadumy i skupienia w konfesjonale. W pobliżu akurat szwendał się mały urwis. Gdy nadszedł moment ciszy, dzieciak wypalił na cały głos do księdza: A ty co?! Zesrałeś się, że tak cicho siedzisz?
"Mamo, chodź nie widzisz, że ksiądz śpi??"
A filmik fajny, całkiem sympatyczny.
Ja jestem katolikiem, a mimo to minusuję. Ciebie też zminusuję, bo nie lubię zarówno poniżania kogoś, jak i wywyższania się. Toczcie sobie swoje wojenki w Saperze, a nie na publicznych forach, bo inteligentni ludzie mają już ich dość.