@fizzly: Nie wydaje mi się, żeby większość ludzi podążyła tym tokiem myślenia, raczej byłoby im zwyczajnie głupio, jakby mieli tak zrobić. Przynajmniej ja bym tak miał, jak za obiad miałbym dać np 5 zł to przed tym kelnerem byłoby mi głupio, no i przed osobami z którymi bym był. Dlatego myślę, że zadziała tam zwykła ludzka uczciwość.
Nienawidzę takiego podejścia. "Zapłać ile chcesz, ale jak nie zapłacisz albo dasz mało to jesteś cham". Tak samo jak w amerykańskich restauracjach, nie mówią o napiwkach ale jak nie dasz to wielkie oburzenie. Niech ustalą minimalną cenę, która nie oburza, kto chce niech da więcej, albo niech się nie oburzają wcale jak ktoś weźmie za darmo, szczególnie, że darmowe towary mają to do siebie, że ludzie biorą nawet jeśli w sumie nie
@haxx: ja bym dał dychu za suty obiadbi tyle. Byłem kiedyś w knajpie, w której wszystko było przy kasie ważone i najwięcej nabrałem mięsa. Wcale z tego powodu nie czułem się źle. Gorsze było to, że kotlety były zrobione głównie z panierki. Dlatego w takiej knajpie nie dałbym więcej niż 10zł. Podejrzewam, że większość najdroższych elementów jest ostro naciągana, a ziemniaki występują w 7 wersjach.
@haxx: Ja bym tutaj napiwków z ameryki nie przytaczał bo tam jednak napiwki są po prostu dla każdego oczywiste. Nie danie napiwku = coś nam nie pasowało, kelner nam podpadł. Wiąże się to z tym, że kelnerzy dostają minimalną pensję i zarabiają na napiwkach, każdy tam o tym wie.
Nic nowego. W Gdyni była jeszcze jakieś 2 lata temu taka restauracja, jednak szybko ją zamknięto... Gdy klient płacił "za mało", obsługa była bardzo natarczywa i uporczywie dopytywała, co tak bardzo mu nie smakowało.
@DoubleFace: mój ojciec prowadził agroturystkę: pole namiotowe, pokoje o niskim standardzie, domowe obiady. Gdy dochodziło do zapłaty mówił: "ile dusza zapragnie" i w 100% przypadków ludzie dawali więcej, niż wynosił cennik. Więcej wiary w ludzi.
Już bez przesady. Nawet jeśli taki alternatywny system płatności nie wypali to nie wróżę tej knajpie bankructwa z co najmniej 3 powodów: 1. jest o nich głośno (darmowa reklama na starcie) 2. Zawsze może zadziałać efekt Veblena czyli ludzie będą przychodzić i płacić więcej na zasadzie "pokażę dziadom jaki jestem bogacz" co może zrównoważyć obecność naciągaczy 3. Świetne badanie rynku. Odsiewając skrajne przypadki będą wiedzieli na ile ludzie wyceniają ich dania i
Komentarze (129)
najlepsze
Kurde i tak pomyliłem.