Zaginął mój kolega, Ryszard Doktór
4 września 2013 w Białymstoku zaginął Ryszard Doktór. Wyszedł z domu ok. godz. 15.00 i od tamtej pory nie ma z nim kontaktu. Wykop efekt niezwykle potrzebny, Rysiek studiował we Wrocławiu, wyszedł z domu zostawiając kartę sim, nie miał żadnych wrogów ani zatargów z rodziną.
e.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- 37
Komentarze (37)
najlepsze
Rodzina, która po 2. dniach nieobecności (zakładam że zdrowego: nie chleje, nie ćpa, zdrowie ok) 24-latka zgłasza sprawę Policji i fundacji osób zaginionych musi być dosyć upierdliwa tak w codziennym obcowaniu. Brak zatargów to jedno, nie musi być non-stop awantury, żeby ktoś miał dość. Wystarczy kontrolowanie co robi i gdzie jest 24/7 (nie mówcie, że nie, bo w tej chwili właśnie to robicie!). Co innego dziecko albo stary,
Przecież Pan Ryszard, jest dorosłym człowiekiem i co z tego że zostawił kartę sim. Puszczy w kraju mamy niewiele, do każdej drogi można dojść w kilka godzin, zaczepić człowieka na ulicy i poprosić go o telefon.
Jeżeli natomiast uciekł to jest to jego wybór.
Rozumiem takie
Po prostu tego nie ogarniam, prześledziłem kiedyś wszystkie sprawy zaginięć które przewinęły się przez wykop i za każdym razem były dwa scenariusze: śmierć lub ucieczka.
A tak serio to jest najdziwniejsze zgłoszenie o zaginięciu jakie czytałem. Może najpierw trzeba podzwonić po szpitalach, przytułkach, a potem snuć fantazje, że ktoś go zmanipulował (tvn?) albo wciągnął do sekty. Zrobiliście to wszystko? Wykopie, bo może wam pomogę