Witam,
próbuję każdej metody, spróbuję i tutaj.
Jakiś czas temu kupiłem w salonie nową octavię. Auto całkiem przyzwoite, nieźle wyposażone, nie tanie (92 tysiące zł).
Problem pojawił się po pierwszej wizycie na myjni (automatycznej), po której na uszczelkach pod szybami zauważyłem zadry. Nie robiłem hałasu, jednak następne mycie zaplanowałem na myjni samoobsługowej. To co "zadziało" się z moimi uszczelkami pod wpływem Karchera, możecie zobaczyć na zdjęciach.
Zgłosiłem się do skody z reklamacją, gdyż na mój nos to ewidentnie wina gumy - skoro takie rzeczy dzieją się na różnych myjniach.
Niestety zostałem olany i reklamację odrzucono, o czym nawet mnie nie raczono bezpośrednio poinformować, musiałem tę decyzję "wydrzeć" od przedstawiciela serwisu. Treść również załączam.
Jak sądzicie, co mam zrobić w takiej sytuacji? Boję się każdej wizyty na myjni i moim wypasionym autem za prawie 100 koła jeżdżę z reguły nieumytym. Skoda mnie olała, idzie zima, uszczelki dostaną wilgoć i w
ogóle się rozpadną. Doradźcie coś proszę!
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11wctGM_vMUqWCkP2WqKXYTaNYNSjv0VJgqaBHEZ,wat600.jpg?author=krzyhalski&auth=851c9cd671d6ff9a1dbbca2036a88b70)
Komentarze (337)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak sobie tłumacz
@Norivotset: Co tam 20 letnie, w moim 30 letnim Audi to dopiero jest wnętrze...
Różnica kosztowa w utrzymaniu nowej Skody Octavii w stosunku do np. Audi A6 może wynieść 60 - 80 tys w ciągu 5 lat eksploatacji (na korzyść Octavii).
Podam Ci przykład. Zakładam, że ktoś kto daje 92 000 za samochód jeździ około 40 000 km rocznie.
Wariant I, Octavia II 2.0 TDI Elegance (taki wóz mniej więcej kosztuje 92 000