Ale i tak ciekawe, jak będą te przepisy sformuowane - czy zaraz się nie okaże, że np. urzędas będzie decydował co wolno odliczyć w pełni, a co nie - a co np. z parkowaniem? Koszt eksploatacji, czy jednak nie?
Przepisy będą skonstuowanejak jak zwykle. Tobie będzie się wydawać, że działasz zgodnie z ustawą, bo zapytasz księgowego, radcę podatkowego itp.. A na kontroli i tak zapłacisz zaległy podatek + odsetki + obowiazkowy mandacik:-), bo wizyta urzędaska w twojej firmie musi się zwrócić - nie może on mieć pustego przebiegu.
Tytul troche mylacy. Juz mnie krew zalala, bo myslalem,ze od wszystkich faktur kosztowych. Czytam dalej i okazuje sie ,ze tylko od pojazdow. A to i tak polprawda. Bo od pojazdow, ktore pozwalaja odliczyc pelen vat od paliwa - dalej bedzie mozna odliczac calosc od czesci. Wroze wielki powrot poloneza truck'a w dieslu.
Generalnie zepsul mi ten news chumor. Czlowiek kombinuje jak tu zrobic wiecej, a Panstwoa zamiast pomogac ( co jest w
Polonez truck w dieslu nie wróci, ale Caddy 1.9 TDI to już będzie coś. Poza tym jak pisałem wyżej, uderzy to tylko w drobnych ciułaczy, a drobni sobie poradzą, tak samo jak radzą sobie ze wszystkim - szara strefa.
@demi_d: To nie jest "racjonalne" wyjaśnienie, bo zakłada, że wszyscy właściciele firm to złodzieje i oszuści. Przerzucanie na uczciwych ludzi odpowiedzialności za złe prawo, dziurawe przepisy i nieudolność urzędników mających kontrolować przedsiębiorców to patologia, a nie "racjonalne wyjaśnienie".
@demi_d: Podobnie duża część rencistów to oszuści. Sugerujesz, że w ramach naprawy sytuacji należałoby wszystkim obniżyć renty o 50%? Oszustom i tak by się to dalej opłacało, bo i tak robią na czarno, więc każda kasa jaka im wpadnie z tytułu renty byłaby OK, natomiast cała masa osób, które rzeczywiście nie mogą pracować z powodu chorób, albo opieki nad chorą rodziną, zostałaby bez środków do życia. Podobnie podatki - skoro 30%
@Pchelka87: No właśnie według ostatnich informacji na stronach premiera ma nie być limitu kwotowego. Tylko procentowy. Poza tym ograniczenie ma dotyczyć tylko samochodów wykorzystywanych na cele zarówno służbowe, jak i prywatne. Jeżeli samochód będzie wykorzystywany tylko do celów służbowych - ograniczeń ma nie być. Ale co dokładnie było we wniosku i co będzie w ostatecznie - tego nie wiadomo.
Jak zwykle wyrwane z kontekstu, rzeczywiście będzie można odliczyć tylko połowę, ale również będzie można odliczyć połowę od paliwa w samochodach osobowych. Jest to sytuacja przejściowa w celu dostosowania do norm unijnych, czyli pełnego rozliczenia kosztów.
Co nie znaczy, że wg mnie powinni nawet przejściowo ograniczyć stawki rozliczania eksploatacji.
@Al-masil: To nie jest sytuacja przejściowa. Oni teraz będą co roku wymyślać inne dziedziny w których zabiorą 50% odliczenia, żeby cały czas rekompensować tę "stratę".
Komentarze (107)
najlepsze
Ale i tak ciekawe, jak będą te przepisy sformuowane - czy zaraz się nie okaże, że np. urzędas będzie decydował co wolno odliczyć w pełni, a co nie - a co np. z parkowaniem? Koszt eksploatacji, czy jednak nie?
Przepisy będą skonstuowanejak jak zwykle. Tobie będzie się wydawać, że działasz zgodnie z ustawą, bo zapytasz księgowego, radcę podatkowego itp.. A na kontroli i tak zapłacisz zaległy podatek + odsetki + obowiazkowy mandacik:-), bo wizyta urzędaska w twojej firmie musi się zwrócić - nie może on mieć pustego przebiegu.
Generalnie zepsul mi ten news chumor. Czlowiek kombinuje jak tu zrobic wiecej, a Panstwoa zamiast pomogac ( co jest w
Polonez truck w dieslu nie wróci, ale Caddy 1.9 TDI to już będzie coś. Poza tym jak pisałem wyżej, uderzy to tylko w drobnych ciułaczy, a drobni sobie poradzą, tak samo jak radzą sobie ze wszystkim - szara strefa.
@Tokra: Po drodze do a flip :)
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/decyzje-rzadu/wniosek-o-derogacje-dla-polski-na-podstawie-art-395-dyrektywy-rady.html
"Ograniczenie to miałoby zastosowanie wyłącznie do pojazdów samochodowych, które są wykorzystywane
Auto firmowe? W ograniczeniu chodzi o osobówki.
Jeżeli jeździ się dużo, to wyjdzie do przodu, bo więcej zużyje się paliwa,a nie eksploatacji.
Druga sprawa - przy drogich samochodach - więcej będzie można odliczyć przy zakupie.
Co nie znaczy, że wg mnie powinni nawet przejściowo ograniczyć stawki rozliczania eksploatacji.