@kola1703: nic takie sytuacje prawie się nie zdażają. Jeśli kogoś poprosze kilka razy a on nie reaguje i zakłóca oglądanie innym to najprawdopodobniej zostanie wyproszony z sali w asyście ochrony :)
Rzadko chodzę do kina przez w/n sytuacje ale coś tam pamiętam
1)Dlaczego nie da się obejrzeć filmu w spokoju bo przez bite 2 godziny bydło musi p?%!#!?ać kilogram popcornu/nachosów, siorbać colę i gryźć orzeszki i obowiązkowo wycierać łapy w fotel/siebie. k?%$a to nie chlew tylko kino
2)Co robisz jak dzieciaki biegają po schodach i wrzeszczą w czasie projekcji? W pewnym multipleksie po zwróceniu uwagi rodzicom i otrzymaniu odpowiedzi 'przecież to dzieci' zwróciłem
@Tleilaxianin: zależy jaki mam nastrój i czy np przełożony nie widzi. Przepuszczam mniej więcej 50% osób ale tak naprawdę to sam sobie szkodzę bo jak ktoś z tym żarciem wchodzi to później muszę to sprzątać a czasami nie mam ochoty zbierać kostek po kurczaku z KFC.
A ja mam pytanie: dlaczego w kinie musi być tak głośno dźwięk ustawiony? Rzadko chodzę do kina, bo potem mnie łeb napierdziela od tych decybeli. Może niektórzy tak lubią, ale ja wolę nie być przygłuchym jak dobrnę do 50-tki...
1. Jesz popcorn z kina? Już kiedyś było podobne AMA i była wzmianka, że jedzenie w barze kinowym to stary syf.
2. Jak zapatrujecie się na klientów którzy ukradkiem wnoszą własne jedzenie. Wolno wam sprawdzać plecaki/torebki w przypadku podejrzeń? Osobiście zawsze kupuję przekąski w sklepie i przemycam w plecaku - jeszcze nikt mnie nie upomniał :) Przepraszam, ale 18zł za kubełek popcornu wartego 4zł nie zapłacę :P
@M4lutki: U nas popcorn jest dobry sam go jem możliwe że w innych kinach nie. Faktycznie dużo za ten popcorn ale kino zarabia głównie na tym nie na biletach. Nie grzebiemy nikomu w torbie ale jak ktoś niesie największy kubełek KFC to trudno go wtedy wpuścić bo sami byśmy mieli problemy z przełożonym a później i tak to sprzątać musimy. Sam czasami mowie klientom żeby gdzieś schowali zakupy i wnieśli na
@Tichy: ja tego nie zmienię. Oczywiście że przesada bo mnie samego nie było by stać np na wypad do kina z dziewczyną. Jak chcesz wiedzieć ile zarabia kino to nic trudnego takie dane są jawne bo zazwyczaj sieci kin notowane są na giełdzie więc muszą udostępniać raporty zysku itp.
Komentarze (377)
najlepsze
@kola1703: nic takie sytuacje prawie się nie zdażają. Jeśli kogoś poprosze kilka razy a on nie reaguje i zakłóca oglądanie innym to najprawdopodobniej zostanie wyproszony z sali w asyście ochrony :)
1)Dlaczego nie da się obejrzeć filmu w spokoju bo przez bite 2 godziny bydło musi p?%!#!?ać kilogram popcornu/nachosów, siorbać colę i gryźć orzeszki i obowiązkowo wycierać łapy w fotel/siebie. k?%$a to nie chlew tylko kino
2)Co robisz jak dzieciaki biegają po schodach i wrzeszczą w czasie projekcji? W pewnym multipleksie po zwróceniu uwagi rodzicom i otrzymaniu odpowiedzi 'przecież to dzieci' zwróciłem
1 Polecam przyjść do kina rano ew nie w weekend :)
2.Z dziećmi na ogół jest problem możemy tylko prosić alby się dobrze zachowywali zresztą większość pracowników z takim problemem nie zrobiła by nic.
3. Zdarzają się z tym że nie da się ukryć na sali bo zawsze ktoś tam wchodzi na końcu filmu i dokładnie sprawdza czy nikt nie został
Interweniujesz jak widzisz, że klient wchodzi z żarciem/piciem zakupionym w sklepie, a nie w kinowym barze?
@Tleilaxianin: zależy jaki mam nastrój i czy np przełożony nie widzi. Przepuszczam mniej więcej 50% osób ale tak naprawdę to sam sobie szkodzę bo jak ktoś z tym żarciem wchodzi to później muszę to sprzątać a czasami nie mam ochoty zbierać kostek po kurczaku z KFC.
2. Jak zapatrujecie się na klientów którzy ukradkiem wnoszą własne jedzenie. Wolno wam sprawdzać plecaki/torebki w przypadku podejrzeń? Osobiście zawsze kupuję przekąski w sklepie i przemycam w plecaku - jeszcze nikt mnie nie upomniał :) Przepraszam, ale 18zł za kubełek popcornu wartego 4zł nie zapłacę :P
@Tichy: Ja też bardzo często oglądam filmy w domu gdzie mogę zatrzymać film gdzie chce nikt mi nie przeszkadza i mogę spokojnie napić się piwa ;)