Jak nie poleciałam z Rokitą

Kilka słów świadka, który postanowił podzielić się wrażeniami z akcji Jana Rokity w samolocie Lufthansy. Żenujące.

AskaT z dodany: 20.03.2009, 13:59:58

60
- Facebook
- Twitter

Komentarze (60)

najlepsze

vague

21.03.2009, 18:12:56

-3

Pan Rokita po angielsku powiedział "what do you do?" - co nie znaczy ABSOLUTNIE nic innego, jak tylko: "co ty robisz zawodowo?", czyli widząca już niejedno w swoim życiu stewardesa mogła zrozumieć to tak: "czy ty przypadkiem nie jesteś np. prostytutką a nie jakąś stewardesą, bo co ty tu robisz?",

bez komentarza. domysły dziennikarzy co raz bardziej ze śmiesznych stają się żałosne. i jeszcze te wykrzykniki na końcu artykułu. bez komentarza

marban

21.03.2009, 13:11:39

-3

Nie zgadzam się że pytanie "What do you do?" można było odebrać jako sugestię że stewardesa jest dziwką. Mam nadzieję że zapłacą, bo upokorzyli człowieka. Wiem też że gdyby to spotkało przeciętnego Kowalskiego, pewnie pies z kulawą nogą by się tym nie zainteresował, ale tak już jest na tym świecie.

kuflik

21.03.2009, 13:21:15

Dlaczego maja cokolwiek płacić?! On jest przeciętnym Rokitą, i jeśli kupił bilet ekonomiczny, to ma siedzieć w klasie ekonomicznej! Czy jeżeli np. będziesz sprzedawał dwa auta, nowego mercedesa i malucha, przyjedzie sobie Rokita, zapłaci za malucha, a będzie chciał odjechać mercem to wszystko będzie w porządku? Na drzewo! Gówno mnie obchodzi, że był politykiem, bo jak dla mnie, jako polityk NIC nie zrobił. Narobił szumu, nosi śmieszne okrycie głowy i nawet po

Xymox

21.03.2009, 10:57:57

-3

Ten artykuł pisał chyba jakiś gimnazjalista. Ostatnia część tekstu (ta po przerywniku z trzech gwiazdek) to jakiś bełkot. Błędy merytoryczne (nawiązanie do "Przedwiośnia" - nie Polak, Polka, pani Barykowa, wypowiedziała słynne "jaka czerwona gęba"), tysiąc pięćset sto dziewięćset wykrzykników i rążący subiektywizm, gdzie pan Zboralski bawi się w jasnowidza, próbując odgadnąć myśli stewardesy i Rokity w trakcie całego incydentu.

g.....i

konto usunięte 21.03.2009, 11:46:56