Niefajna sytuacja z kotem i strażą miejską
Wczoraj również znalazłem porzuconego, miesięcznego malucha, niestety, nie przeżył nocy mimo opieki. Tak więc dziś smutny, koci dzień mam. Szczęśliwie inny adoptowany przeze mnie kończy zaraz rok i ma się dobrze.
vartan z- #
- #
- #
- #
- #
- 55
Komentarze (55)
najlepsze
j??$ne nieroby.
Tak ze podsumowujac - historia z frazpc jest mojego autorstwa / koci katar to opowiesc vartana.
Zacząłem opis jako: 'wczoraj również'.
Czy ja dobrze zrozumiałem? SM przyjechała, odebrała kota, a potem gdzieś to wypuścili?
No kur#$, to mogli w ogóle nie odbierać.
Dlatego z własnego doświadczenia mogę dać w zasadzie jedną mądrą radę, jeśli mieszkasz w domku to dokarmiaj zwierzęta ( koty i inne drobne, psy odradzam bo nic dobrego z tego nie będzie, nie KARM tylko dokarmiaj !), jeśli mieszkasz w bloku to musi być zgoda , albo wszyscy lokatorzy są za dokarmianiem zwierząt, albo weź sobie kotka/pieska do domu na stałe i rządź :]
Innego wyjścia nie ma bo jakaś menda ci otruje, podpali ( tak było u mnie ) albo zatłucze zwierzaka i będzie dramat.
SM
Nie ma większego sensu odławiać małych kotów żyjących w lesie.
Strażnikowi pewnie żal się zrobiło kotka i postanowił darować mu życie.
ehh zabierają ludzie zwierzęta z lasu a jak