Wielkie mi co, moja dziewczyna zapomniała zapłacić za badania alergologiczne, zjeżyła się po godzinie i pobiegła uregulować należność. Przez kilka lat mieszkaliśmy w Irlandii i dla nas to była rzecz oczywista, a znajomi z polski na to że jesteśmy j@!@ni bo zapłaciliśmy... szkoda słów
Nie kumam jak można zgubić laptopa. Nie kumam też jak można zgubić telefon lub portfel ale jestem w stanie zrozumieć, że są małe itd. Ale laptopa? Poza tym, czy ludzie są serio tacy wyluzowani, żeby nie sprawdzić od czasu do czasu czy to coś warte kilka tysięcy co mam przy sobie, ciągle jest tam gdzie powinno?
@Stragan: A skad wiesz ze dostala? Moze ma dobra robote i zarobila na niego? Jak ktos zarabia kupe kasy to dla niego ten mac jest tyle warty ile dla Ciebie laptop za 100zł...
ja raz znalazłem w Krakowie vaio i po prostu go włączyłem i wszedłem na wiecznie zalogowanego fejsa i załątwiłem numer do właścicielki. Powiem szczerze, że liczyłem na więcej niż 50zł. Laska była jakimś somelierem i nawet nie wiedziała, że go zgubiłą...
Nie rozumiem ludzi którzy od tak potrafią sobie przywłaszczyć cudze rzeczy, jak wyobrażam sobie, że ten ktoś np. p?#%$@?ał całe wakacje na budowie żeby kupić sobie jakiś wypasiony telefon to na miejscu gościa bym się załamał więc zawsze rzeczy znalezione oddaję bo wiem jak boli taka strata. No ale w naszym społeczeństwie złodziejstwo jest powszechne.
nawet jeśli nie z dobrej woli to w dzisiejszych czasach nie opłaca się przywłaszczać takich znalezisk, od razu jest to do namierzenia. Tak samo kiedyś znalazłem smartfona na ulicy, tylko go włączyłem i od razu właściciel na niego zadzwonił:]
tylko go włączyłem i od razu właściciel na niego zadzwonił:]
@stachv: to nie oznacza że go namierzał. Pewnie po prostu bombardował go połączeniami... Wydaje mi się, że jakbyś wywalił kartę sim, to dużo by nie "ponamierzał".
Ja kiedyś znalazłem podczas Juwenalii (liów?) telefon który leżał w błocie, w krzakach gdzie wszyscy oddają urynę. Ponieważ był włączony, skontaktowała się ze mną właścicielka. Następnego dnia przyszła z literką Wyborowej ;-) Jaki z tego morał? Dziewczyny, nie siusiać w krzakach bo Wam telefon wypadnie.
Komentarze (154)
najlepsze
Sommelierów zatrudniają restauracje, by pomagali oni gościom w doborze wina do potraw.
Moze tez sobie testowala te wina przed poleceniem to i lapku jej sie zapomnialo :D
@stachv: to nie oznacza że go namierzał. Pewnie po prostu bombardował go połączeniami... Wydaje mi się, że jakbyś wywalił kartę sim, to dużo by nie "ponamierzał".