Myślał, że ukradli mu auto. Okazało się, że to strażnicy
![Myślał, że ukradli mu auto. Okazało się, że to strażnicy](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_cOZy2jbmYDz5odUEatPaqDMxYm8EISHN,w300h194.jpg)
Wyjechałem na wakacje, a straż miejska odholowała mój samochód, choć zostawiłem go w dozwolonym miejscu. Kosztowało mnie to 500 zł za lawetę, 200 zł mandatu i punkty karne, bo miasto postanowiło nagle zmienić oznakowanie ulicy - skarży się Witold Księżopolski z ul. Norwida we Wrocławiu.
- #
- #
- #
- 82
Komentarze (82)
najlepsze
Jezeli zle mowie, to mnie poprawcie.
@patryk691:
Były znaki ustawione, nawet SM informowała ludzi i straszyła, że będą odholowywać. Wszystko regulaminowo.
Ten samochód, stoi w jednym miejscu od trzech lat. Jest uwalony w wszelkim syfie fruwającym. Zawsze myślałem, że to jest porzucone auto. Ale nie... ma rejestracje francuską.
Gość ma w dupie ten samochód i widać teraz szuka tylko zainteresowania jego osobą.
@patryk691: Dobrze prawisz, polejcie mu.
Przez wiele lat możliwe było parkowanie po obu stronach jezdni (po jednej stronie na jezdni po drugiej na chodniku). Przy drodze ustawiony był znak zakazu parkowania z tabliczką "nie dotyczy chodnika" dowód
W pewien piękny dzień, ktoś zdecydował o usunięciu tabliczki "nie dotyczy chodnika" i od tej pory zaczął się prawdziwy raj dla SM. Ile
Wrocławscy urzędnicy k!%?ią się na kasę kierowców jak mogą.
Nie po to masz tam płatny parking (też widoczny na tym StreetView) abyś parkował na chodniczku.
Co za swołocz urzędnicza! Nie dziwie sie że nie chca by polacy mieli broń. Krew sie gotuje.
Zajebista logika...
Użycie:
1. Idziemy na jakąś ulicę gdzie parkują samochody.
2. Stawiamy przenośny znak.
3. Wypisujemy mandaty wszystkim samochodom i odholowujemy je.
4. Po akcji ściągamy znak.
???
PROFIT
Ale jaja!
Teraz się mówi jak na wykop przystało.