Łzy mi się cisną do oczu. Wyobraźcie sobie, że to wasza dziewczyna /żona. Wyobraźcie sobie tą informację. Jest niedziela, robisz obiad, żona wraca ze spaceru, chcesz szybko zjeść, posiedzieć z dzieckiem, trochę odpocząć bo jutro do roboty a tu nagle cały świat znika. Pyk, nie ma. Zabita. Nie żyje. Wyobrażacie to sobie? Można od zmysłów odejść. Tak się k?$$ilem, że mam pospane. Mam ochotę jechać do Łodzi, znaleźć tego c$#? i go
@bartdziur: mocne slowa ale adekwatne, wielu z nas pewnie mysli tak samo. Tez bylem wkurzony cholernie gdy sie okazalo ze w mojej okolicy pewien chlopaczek z ktorym chodzilem do jednej klasy w podst a zawsze byle tepym matołem, w wypadku zabil jadac z naprzeciwka kobiete ktora wyjechala tylko po dziecko i byla kilka metrow od domu. Wielki ból, rozpacz, opętanie cierpieniem....Zabil tez siebie i kolegow z ktorymi jechal. Ale jeszcze bardziej
Dopóki nie zostałam matką, takie historie ruszały mnie tyle, co normalnego, ale obcego człowieka. Dopiero teraz mam uczucie, że każdego takiego debila własnoręcznie rozszarpałabym gołymi rękami. Tłukłabym jego łbem o asfalt aż zostałaby z niego tylko miazga.
Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić zachowanie tego człowieka, który właśnie zniszczył komuś życie
Co jeszcze musi się wydarzyć żeby ci z rządu zrozumieli, że dopóki karą za takie barbarzyństwo nie będzie kara dożywotnich ciężkich robót, ci mordercy dalej będą wsiadać za kółka po dragach czy alkoholu ?
@vechi: popierasz ludzi jeżdżących na kacu ? ci po lampce szampana nigdy nie będą na tyle j%!#ni żeby uciekać przed policją a przy tym zabić człowieka.
Mnie osobiście wkurza społeczne przyzwolenie na jazdę po pijaku. Przed faktem można próbować zabrać kluczyki, wezwać taksówkę (tak, po to jesteśmy!) lub w każdy inny sposób uniemożliwić jazdę. Ale jak już dojdzie to tego że pijany jedzie autem, to nikt nie zadzwoni na policję bo przecież "nie wypada #!$%@?ć" kolegi, znajomego lub kogoś z rodziny.
Takie sytuacje zdarzają się codziennie blisko nas. A potem znów czytamy info takie jak dziś i
Wszyscy przeciwnicy kary śmierci są przeciwnikami, dopóki nie spotka kogoś z ich bliskich coś podobnego. Koleś powinien zostać zamknięty w ciemnym pojemniku 1m x 1m x 1m z dziurkami na tlen i zostawiony tak. Po paru tygodniach przyjść i go zakopać. Myślę, że taka śmierć to jedna z najgorszych jaka istnieje i byłaby odpowiednią przestrogą dla innych, którym by taki pomysł miał wpaść do głowy.
@nieocenzurowany88: Nie to, żebym uważał, że gościa nie powinna spotkać baaardzo surowa kara, ale "jako przestroga dla innych" raczej to nie będzie działać.
Żeby coś takiego zrobić - schlać się, wsiąść za kółko i uciekać policji pod prąd - to trzeba mieć taką dziurę w głowie, że myślenie przyczynowo skutkowe typu "jezu, przecież mnie za to zabiją" raczej tu nie zachodzi. To są ludzie z trocinami zamiast mózgu, ich nie wyedukujesz,
Wszyscy przeciwnicy kary śmierci są przeciwnikami, dopóki nie spotka kogoś z ich bliskich coś podobnego.
@nieocenzurowany88: I słusznie, bo prawo powinno być chłodne i logiczne. Oczywiście w literze prawa giną osobiste tragedie, ale to, co napisałeś, nie ma żadnego sensu.
Komentarze (172)
najlepsze
Dopóki nie zostałam matką, takie historie ruszały mnie tyle, co normalnego, ale obcego człowieka. Dopiero teraz mam uczucie, że każdego takiego debila własnoręcznie rozszarpałabym gołymi rękami. Tłukłabym jego łbem o asfalt aż zostałaby z niego tylko miazga.
raczej cięzko tu mówić o" szczęściu", będzie żyć bez matki...
szczęsciem byłoby gdyby nikomu nic się nie stało
Takie sytuacje zdarzają się codziennie blisko nas. A potem znów czytamy info takie jak dziś i
ah, zapomniałem. XD lol
Żeby coś takiego zrobić - schlać się, wsiąść za kółko i uciekać policji pod prąd - to trzeba mieć taką dziurę w głowie, że myślenie przyczynowo skutkowe typu "jezu, przecież mnie za to zabiją" raczej tu nie zachodzi. To są ludzie z trocinami zamiast mózgu, ich nie wyedukujesz,
@nieocenzurowany88: I słusznie, bo prawo powinno być chłodne i logiczne. Oczywiście w literze prawa giną osobiste tragedie, ale to, co napisałeś, nie ma żadnego sensu.