To wcale nie jest śmieszne... Kiedyś jechałem tramwajem (możecie mi gratulować tego wyczynu) i na torach stał jakiś koleś dosyć trzeźwy, ale chyba chory psychicznie i mówił, że to jego posiadłość i nie wpuści tego pojazdu, bo mu dom ten tramwaj rozwali. Niektórzy chcieli go siłą wywalić, ale w końcu wezwano policję, która po 5 minutach przyjechała. Gdy koleś zobaczył funkcjonariuszy zaczął krzyczeć: Ja tych szatanów znam! Znowu mnie wywalacie z domu!
Komentarze (27)
najlepsze
A teraz zapraszam do minusowania.