@qlf00n: Takie firmy piorą ostro mózg i wielu ludzi zarzyna się i nawet tego nie zauważa, odchodzą zazwyczaj jak już firma naprawdę coś dowali albo w jakiś cudowny sposób przejrzą nagle na oczy. Ja odszedłem bo zacietrzewiłem się o wypłatę, znajomy który pracował jako manager dopiero po roku pracy za 2 (było 2 managerów, jednego zwolnili i klasycznie obowiązki dowalili drugiemu) przejrzał na oczy bo zarzynając się próbując ogarnąć nawał pracy,
@travini: Mi się akurat wydaje, że ten tekst raczej pięknie prezentuje do czego i jak są wykorzystywane umowy "śmieciowe" przez nieuczciwych pracodawców, a o takich w branży cc jest łatwo. Sam pracowałem kiedyś w firmie w której miałem umowę o dzieło, co miesiąc ustalaliśmy grafik i nie mogłem nie przyjść do pracy-chyba że załatwiłbym usprawiedliwienie albo odrobił-jeśli nie mogłem to kara -100zł od wypłaty. Spóźnienie czy wcześniejsze wyjście -20
Tak samo jak kolega vviktor_88, umowa śmieciowa, warunki >= niż na umowie o pracę, pracuję tak z wyboru a nie z przymusu. A co do treści to po przeczytaniu w pierwszym akapicie: „pokolenia rozczeniowego” dalej już nie trzeba czytać.
@qlf00n: No i tu się mylisz, bo tekst nie jest o "roszczeniowym" podejściu do pracy.
Zastanawiam się, co można by zrobić w sytuacji takiej w jakiej była autorka tekstu. W końcu każdy może trafić na nieuczciwego szefa, który na pracowniku będzie chciał "zaoszczędzić".
Komentarze (9)
najlepsze
Na wolne liczyć nie mogę a i cudem udaje się wyprosić wyjście kilka minut wcześniej z pracy.
Teraz zaczęli podpisywać ze mną umowę zlecenie co miesiąc , wolał bym mieć umowę o pracę niż zlecenie
bynajmniej bym wreszcie na urlop poszedł.
Chorobowe, urlopy, dni na żądanie czy święta.
Dzięki temu zarabiam więcej i jestem w stanie sam odłożyć sobie pieniądze na swoją emeryturę, to naprawdę świetny układ.
A jeżeli ktoś ma jeszcze nadzieję na emeryturę od państwa to serdecznie mu współczuje
Umowa o pracę - to umowa śmieciowa
@travini: Mi się akurat wydaje, że ten tekst raczej pięknie prezentuje do czego i jak są wykorzystywane umowy "śmieciowe" przez nieuczciwych pracodawców, a o takich w branży cc jest łatwo. Sam pracowałem kiedyś w firmie w której miałem umowę o dzieło, co miesiąc ustalaliśmy grafik i nie mogłem nie przyjść do pracy-chyba że załatwiłbym usprawiedliwienie albo odrobił-jeśli nie mogłem to kara -100zł od wypłaty. Spóźnienie czy wcześniejsze wyjście -20
Zastanawiam się, co można by zrobić w sytuacji takiej w jakiej była autorka tekstu. W końcu każdy może trafić na nieuczciwego szefa, który na pracowniku będzie chciał "zaoszczędzić".