@kaef: No ale po co mam sobie coś wyobrażać? Mógłbym sobie wyobrazić czołg, autobus i tysiąc innych rzeczy, które mogłyby tam być, ale sytuacja dotyczy konkretnego przypadku. Ma namalowany pas dla rowerzystów, a jedzie jak święta krowa, chociaż nie ma takiej potrzeby. Po prostu pieniacz, który szuka wrażeń.
Nie ma ścieżek rowerowych - źle. Są ścieżki rowerowe - i co z tego będę jechał po ulicy i pokazywał jaki jestem biedny i nieszczęśliwy. Śmieszy mnie ta martyrologia rowerzystów.
Nakaz jazdy po ścieżce w Polsce bardzo uprzykrza życie - wystarczy się tymi ścieżkami przejechać aby zrozumieć. DDR są często fatalnej jakości - zastosowanie kostki fazowanej to i tak małe piwo - bo często są krzywe i pozapadane po remontach
@ikov: No patrz, to zupełnie jak z drogami, a mimo to jakoś kierowcy nie wjeżdżają na chodnik, bo im się nawierzchnia drogi nie podoba.
@haxx: no właśnie - kto to słyszał wyprzedzać rowerzystów? On ma rower, jest lepszy od całej masy tych samochodowych smrodziarzy. Większość tych jego akcji to zwykłe wyprzedzanie.
Poza tym mnóstwo tego typu akcji widuję jak codziennie jeżdze po Łodzi - w innych miastach jest podobnie, normalne jest że ktoś tuż przede mną się wciska na pas którym jade, że zmusza mnie do hamowania bo skręca w lewo etc..
@marekpiotr: W ubiegłym roku miałem taką sytuację, że jechałem w miarę główna, ruchliwą drogą - zaraz za mną z podporządkowanej wyjechał samochód, dał w gaz, wyprzedził mnie i natychmiast hamując zajechał mi drogę bo skręcał w prawo. Kiedy zajechał mi drogę dosłownie na 10-15 cm przede mną, miałem na liczniku zdrowe 40 km/h - odrobinę więcej, albo wolniejszy refleks i słabsze hamulce - wjechałby mi w przednie koło, albo ja bym
W większości sytuacji, koleś nie ma się do czego przyczepić. Normalne wyprzedzanie rowerzysty. Koleś miał zostawione miejsce itd. Owszem jest parę sytuacji nei bardzo, ale koleś mógłby dać sobie na luz...
@mafef: Dokładnie, widać że ten rowerzysta sam szuka problemów. Zajmuje cały pas i ciągle się przyp##@!!@a. W paru przypadkach, głównie na rondach wymuszają na nim pierwszeństwo to fakt, ale widać że gościu jest jakiś p#@#!%#nięty i na siłę próbuje się doczepić do czegoś.
Było kilka niebezpiecznych sytuacji ale większość to debilizm rowerzysty. Samochód wyjeżdża z podporządkowanej i nie ustąpi rowerzyście (który z 25km/h przyhamuje do 18) dlatego że i tak go będzie musiał za chwilę wyprzedzać. Rowerzysta zachowuje się jakby jechał samochodem, chociaż to tylko rowerzysta, po prostu kompleks... Darcie mordy to jeszcze większa głupota, kierowca go i tak nie usłyszy a tylko wywołuje niepotrzebne zamieszanie. Czytanie tablic na głos żeby mieć numery jak nagranie
Komentarze (85)
najlepsze
@Tleilaxianin: to dosc czeste u rowerzystow ;) chyba siodelka za bardzo im sie wbijaja ;p
@rafbur: na drogach i w internecie. pomimo ze rowerzysci stanowia jakis promil ruchu drogowego, to pieniaczy cala masa ktorym ciagle cos nie pasuje.
@rafbur: uderz w stol to nozyce sie odezwa... rowerzysta jestes? poczucia humoru brak.
@ikov: No patrz, to zupełnie jak z drogami, a mimo to jakoś kierowcy nie wjeżdżają na chodnik, bo im się nawierzchnia drogi nie podoba.
@Regis86: odpuść sobie, nie przegadasz pedalistów. zawsze znajdą jakieś "ale" / wytłumaczenie.
Poza tym mnóstwo tego typu akcji widuję jak codziennie jeżdze po Łodzi - w innych miastach jest podobnie, normalne jest że ktoś tuż przede mną się wciska na pas którym jade, że zmusza mnie do hamowania bo skręca w lewo etc..