Chcemy Kongresu Mężczyzn
![Chcemy Kongresu Mężczyzn](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_u5zvZFMusRJ5lIgo33xfPxUH9pDzkZ7o,w300h194.jpg)
"Dość już mamy męskiej bezsilności i oddawania głosu wyłącznie kobietom.Zwłaszcza w naszych męskich sprawach–mówi Jacek Masłowski, prezes fundacji Masculinum, filozof i psychoterapeuta". Tekst o tym, co właściwie współcześnie oznacza pojęcie męskości. W powiązanych także o stowarzyszeniu "Minotaur"
- #
- #
- #
- #
- 223
Komentarze (223)
najlepsze
Otóż... nie bądź cipą.
Zanim się wszyscy na mnie rzucicie: pomyślcie nad tym. Wiem, kobiecie szajba najbardziej odbija po ślubie... ale wiele z jej przyszłych zachowań można przewidzieć już na etapie "chodzenia". Po pierwsze, jak wyglądają relacje w domu jej rodziców. Jej matka wchodzi na łeb jej ojcowi? Czerwona żarówka w głowie. Albo w jaki sposób dziewczyna reaguje na "nasze"
Ps. Na szacunek sobie trzeba zapracowac... A przez to ze kobiety maja go z gory - to na niego czesto poprostu nie zasluguja !
Nie miałem takiego wrażenia czytając ten wywiad, a jestem na takie rzeczy wyczulony... aczkolwiek... coś mnie zaniepokoiło w twoim ujęciu sprawy.
Komentarz usunięty przez moderatora
A ja rozumiem to doskonale - nasza płeć jest częścią naszej osobowości i naszego obrazu siebie. To jest jeden z elementów, które pomagają nam na określenie siebie i odpowiedź na pytanie: "kim jestem" .
Gdyby w wyniku wypadku lub innych okoliczności twój wygląd zmienił się diametralnie - tak, mógłbyś mieć problemy z poskładaniem sobie na nowo w spójna całość swojego własnego wizerunku siebie - bo on jest całościowy i składają się na niego płeć, wiek, cechy fizyczne, temperament, zestaw poglądów, wychowanie, grupy odniesienia itd.
Wygląd i płeć mają wpływ na twoje "publiczne ja", które razem z "prywatnym ja"
Jakos dla swojej dziewczyny jestem dobry, ale ona sama odwdzięcza chocby nie fochowaniem się nawet podczas okresu. Tak powinny wygladac relacje w zwiazku. A nie pieprzenie od rzeczy o wymagania z kosmosu niczym ksiezniczka z bajki ktora i tak pozniej bedzie zdradzona jawnie lub potajemnie.