Ponieważ zainteresowanie poprzednim znaleziskiem było spore, dziś kontynuuję serię "Poczet prezydentów USA wywodzących się od Mieszka I". Na warsztat trafili więc: Fraklin Delano Roosevelt i Thomas Woodrow Wilson. Między oboma panami są ciekawe analogie. Obaj używali oprócz nazwisk rodowych, także nazwisk panieńskich swoich matek. Obaj pełnili urząd w trakcie wojen światowych. Wreszcie obaj mieli przodków z nieprawego łoża. Bowiem zarówno syn Filipa III, jak i córka Jakuba IV pochodzili ze związków pozamałżenskich.
Ponownie podkreślam, że obaj prezydenci pochodzą od Mieszka I w linii prostej. Oznacza to, że pomiędzy kolejnymi pokoleniami zawsze zachodzi relacja rodzic - dziecko.
Aby nie było nudno, tym razem udało sie udokumentować pochodzenie obu prezydentów z pominięciem króla Anglii Edwarda I. Pokusiłem się nawet o poprowadzenie więcej niż jednej linii pochodzenia. W przypadku Wilsona pośredni udział w jego poczęciu miało aż pięcioro dzieci Bolesława Krzywoustego!
Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że nie są to odkrycia naukowe, a zwykłe ciekawostki znane większości genealogów zajmujących się genealogią dynastyczną. Mam również nadzieję, że zachęcę Was do zainteresowania się genealogią, bowiem prdziad Mieszko I, choć brzmi abstrakcyjnie, może stać się faktem.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11un2LW_kwATUoUA6HxOugpUIcRDnr4fV9Ii4kFD,wat600.jpg?author=yosemitesam&auth=c78d0d316ac231e1caef1d45522f272a)
Komentarze (103)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/1454835/czy-mieszko-i-byl-przodkiem-baracka-obamy/#comment-14512253
Jest info, że są kuzynami, ale dalszego stopnia.
http://gauravmoghe.files.wordpress.com/2008/03/obama_bush.jpg Ale można jeszcze poszukać.
Problem polega na tym, że czasem łatwiej znaleźć dla obu wspólnego przodka, niż wyłapac relację typu - żony brata teścia szwagierki syn. Po prostu aż tak dokładne informacje o rodzinach nie są dostępne.
Od czasów Mieszka minęło jakieś 35 pokoleń. Ciężko oszacowac, ilu jest potomków, ponieważ wielu potomków Mieszka żeniło się między sobą. A to zaniżało w kolejnych pokoleniach ich liczbę. Myślę jednak, ze spokojnie to będzie kilkadziesiąt tysięcy osób. A to pewnie i tak mocno zaniżony szacunek.
A tak na serio rodziny, w których istnieje i jest kultywowana świadomość historycznego pochodzenia czują się w obowiązku interesować się bardziej sprawami państwa niż inni - tak jak syn właściciela fabryki nie chce by po śmierci
No, to że Kaczyńskich można też wyciągnąć od Mieszka I, tak jak ja to zrobiłem z prezydentami USA, to wiedza już chyba wszyscy. Tylko te informacje są częściowo ukryte w tej płatnej części bazy.
A to, że Komorowskiego przodek kombinował z tytułem hrabiowskim, który mu się nie należał, tez ogólnie wiadomo.
Polscy politycy ( i w ogóle wybitni Polacy) są częściowo "zrobieni" przez doktora Marka Minakowskiego i można ich poszukać w jego bazie:
http://www.sejm-wielki.pl/
Dostępna jest tylko częśc bazy, a część jest płatna. Całość, to ponad 350000 nazwisk, głównie polskich elit.