Jesli kogoś interesuje jak
powinna oraz jak
nie powinna wyglądać rozmowa kontroli lotów z samolotem, który zgłasza awarię, polecam poniższe dwa filmiki. Pierwsza akcja w USA, pełny profesjonalizm i spokojna współpraca. Drugi - Rosja- lotnisko Pulkovo, Sankt Petersburg, trzecie lotnisko w Rosji i totalny chaos, brak znajomości angielskiego, do akcji włącza się nawet inny samolot i pilot pomaga tłumaczyć...
- B767 American Airlines zgłasza problem w spostaci braku potwierdzenia wypuszczenia prawego podwozia, dodatkowo ma mało paliwa.
w mega skrócie:
-Mamy problem itd
-chcecie wykonać niski przelot abyśmy wizualnie sprawdzili stan podwozia ?
-tak, przygotujcie służby, przelecimy na wys. 500stóp
...
-ok, wozy ratownicze na płycie potwierdzają że macie wszystko ok
...
W międzyczasie kontrolerzy odwołują jeszcze inne samoloty, czyszczą obszar itp. Samolot ląduje, przeprowadzają inspekcję hamulców, blokują podwozie i czekają na odholowanie z pasa. Książkowo.
2.A teraz co może spotkać pilota lądującego/startującego na poważnym lotnisku w Rosji. W oba Silniki A319 SwissAir dostały się ptaki, muszą jak najszybciej wylądować.
W mega skrócie:
-Mayday, mayday, we have a problem, bird strike, bird strike
-yyy, say again,yy you catch a... bird?
-yes, two engine problems, two engine problems!
-yy, 28 problems??
dalszy ciąg absurdu po wylądowaniu, ale więcej szkoda nawet pisać, obejrzyjcie sami. Obym nigdy do Rosji lecieć nie musiał...
Komentarze (4)
najlepsze
Dlaczego oni, do cholery, nie zainstalują jakiś kamerek na tym kadłubie? Ciągle słyszę, że nie wiedzieli, że silnik sie pali, bo go nie widać, albo że statecznik im się urwał, albo - jak tutaj - podwozie nie wysunięte. Kilka kamerek po 5 dolców sztuka załatwiłoby sprawę przecież!
Warto zaznaczyć, że powstała też świetna aplikacja na androida - LiveATC.