Misyjności TVP ciąg dalszy ...
Program wyraźnie sieje propagandę o tym, jak to każdy może otrzymać fundusze z UE, biorąc za przykład młodą dziewczynę, której nazwisko podejrzanie zbieżne jest z nazwiskiem potentata w dystrybucji maszyn do szycia w PL - link do nich znalazłem w dziale "Partnerzy" na stronie bohaterki programu.
WooSan z- #
- 111
Komentarze (111)
najlepsze
Poza tym, by promować złudnie pomocne dla kraju fundusze unijne, używa się zaplecza firmy, która istnieje od 1971 roku, a więc UE niewiele zawdzięcza.
Dziewczę kupiło za 20k nie tylko potrzebny sprzęt, ale nawet oferuje jego wynajem, zatem ma go w nadmiarze (a rodzice już
poszukaj "20 letniego milionera", którym wmawia się ludziom jak to "można wszystko"... media obecnie to bagno i sto metrów mułu.
Odebraliśmy wam siłą - inaczej do więzienia na resztę życia(chyba, że zmienisz zdanie) - wasze oszczędności a teraz patrzcie - DAJEMY wam dofinansowanie!!! Unio! Kochanie! Bięgnę cię całować!
Też to zauważyłem.
Dokładnie ta sama maniera wypowiadania się co kolega miliarder z DD TVN.
@_Marshall:
Może mają tego samego oficera prowadzącego?
Ewa Wójcik to pewnie również siostra tych z Ani Mru Mru
W takich programach zawsze brakuje zasadniczego pytania:
Kto ci pomógł?
To buduje fałszywy obraz - w Tuskolandzie każdy może osiągnąć sukces - jak nikomu nieznana Agata Buzek, jak skromna blogowiczka Kasia Tusk.
Przy dwóch z trzech "Partnerów" Ultramaszyny pojawia się nazwisko tej dziewczyny. W dodatku jeden z nich zajmuje się pomocą w uzyskaniu dotacji unijnych na założenie tego typu pracowni.
Dziewczyna jest ładniutka, pomysły na biznes dobrze wykonane, owoce pracy z tego co widać popyt znajdą i to wszystko jest bardzo pozytywne.
Ale irytuje mnie jedno i tylko jedno - że nawet tak, wydawało
.. i muszę ironicznie i z lekką pogardą odnosić się do wszystkiego co