@hercen: To co piszesz to niestety prawda. To był czysty holocaust. Niszczono wszelkie przejawy pogaństwa. Pocieszeniem jest, że ludność wyznająca wiarę ojców stawiała opór, przez co proces chrystianizacji trwał długo przez panowania następnych polskich władców a nie jak się niektórym wydaje - że Mieszko wprowadził kościół do Polski i nagle przestało istnieć pogaństwo.
Oczywiście chrystianizacja podniosła stopień cywilizacyjny Polski, temu nie można zaprzeczyć. Szkoda jednak, że przepadło tak wiele wiedzy
Wszystko fajne i potrzebne ale tak naprawdę to do końca nie wiemy jak to wyglądało. Możemy wczytywać się w etnografię ale nigdy to nie będzie to co było prawdziwie pogańskie jak wydarzenia w Radogoszczy, Arkonie, Szczecinie czy bardziej na południe w Czechach, Małopolsce czy na Rusi. Mamy przekazy źródłowe, Prokopiusza z Cezarei (VI w.), Thietmara, Ebona, Helmolda, Herborda, Saxo Gramatyka, Kosmasa, Galla, Kadłubka, Długosza, Nestora, ruskie latopisy i inne takie ale niestety
@Cake7: Nie wiem kto mnie zminusował, sprawdziłem w kronice (Labuda G., Materiały źródłowe do historii Polski epoki feudalnej: Słowiańszczyzna pierwotna, Warszawa 1954, s. 232-233) i jest:
W prawej trzymał róg z rozmaitego kruszcu zrobiony, który kapłan znający się na ofiarach co rok napełniał miodem, aby ze samego stanu napoju mógł wywnioskować o obfitości roku przyszłego.
Tak więc w Arkonie przy posągu Świętowita wróżono z miodu, a nie z
@Aureos: tak bo modlenie się do ponad 5 tysięcy świętych od wszystkiego + matki, ojca, syna, ducha świętego, Józefa itd, to wcale nie jest politeizm i wcale niczym się nie różni od innych religii politeistycznych gdzie też byli bogowie od plonów po gaszenie ognia :>
@Mawak: Jeśli się nie mylę to Złoty Świt przez pewien czas odwoływał się do wierzeń starożytnych, ale teraz uznają prawosławie jako narodową religię w Grecji.
Mało kto wie (bo i skąd - sam niedawno się dowiedziałem) - że tego typu programy promujące pogaństwo były bardzo wspierane przez PRL, wydział do walki z kościołem.
@HORrorNY: Czyli mieliby na siłę udawać chrześcijan i męczyć się z pozorowaniem wiary, której nie uznają tylko po to, żeby zachować jedność? To samo można powiedzieć o chrześcijanach, gdyby nie odłączyli się od Żydów, być może naród żydowski byłby silniejszy i nie zostałby w 70 roku pokonany i przetrzebiony przez Rzymian. Ale czy dobro większej grupy zawsze musi być nadrzędne względem dobra jednostki albo mniejszej grupy?
Komentarze (223)
najlepsze
Za próbę podlizania się biskupowi Rzymu, Polacy zapłacili historycznym unicestwieniem swojej mitologii, religii i dawnej historii.
Oczywiście chrystianizacja podniosła stopień cywilizacyjny Polski, temu nie można zaprzeczyć. Szkoda jednak, że przepadło tak wiele wiedzy
Tak więc w Arkonie przy posągu Świętowita wróżono z miodu, a nie z
2000 lat się męczyli żeby ludzie w ten sposób nie myśleli a tu patrz ;)
+
Chrzest to tylko narzucona iluzja, nikt Ci nie zabrania machnąć na nią ręką.
W Polsce są zarejestrowane bodaj trzy związki rodzimowiercze.
Pewnie kilka razy uszczypnąłbym się upewniając się, że to jawa.