@Fraglesss: Polecam Readability. Ten artykuł dodałem do powiązanych. W Readability View w bocznym panelu można sobie wszystko ładnie dostosować (tło, czcionka, obrazki itp). Po założeniu konta można wykorzystywać osobisty bookmarklet dla niemal każdego tekstu w sieci, nieważne jak źle sformatowanego. Radzi sobie bardzo dobrze, w większości przypadków wykrywa również stronicowanie itp.
Zapraszam w Beskid Mały. Tam częściowo szlaki tworzą i znakują wolontariusze (w porozumieniu z PTTK), a przede wszystkim jedna osoba, która posiadając firmę produkującą wyroby emaliowane, robi we własnym zakresie i na własny koszt tabliczki informacyjne. Sam te tabliczki wiesza i dodatkowo znakuje nowe szlaki czy też poprawia oznakowania zatarte przez czas czy usunięte przez ludzi.
Chodząc generalnie po Beskidach rzadko kiedy zdarzało mi się zgubić szlak. Można trafić na koszałki, ale
Kiedyś raz w Szwecji chodziłem po górach, a dokładniej, chciałem wejść na Kebnekaise. Niestety mimo posiadania map, zmyliliśmy szklaki... i ostatecznie nie udało się nam tam wejść... szlaki były oznaczone.. kopczykami z kamieni... a my myśleliśmy że to jakieś new age'owe cholerne kapliczki dumania.... LOL :)
@jdef90: kopczyki działają w wielu miejscach, np. w Alpach też się tak oznacza. U nas też się zdarzają, ale bardzo rzadko. Powód jest prosty: mamy wyjątkowo dobrze oznakowane szlaki (przynajmniej z tego co miałem porównanie) :)
W wakacje spotkaliśmy w Bieszczadach znakarza, całkiem pozytywny upaćkany farbą starszy gość, opowiedział kilka ciekawych historii, a na koniec zaproponował że jak któryś z nas go zastąpi to bierze kredyt i całe Ustrzyki Górne przez tydzień piją na jego koszt.
Mnie zafrapowała inna kwestia mianowicie: "Całość zakończyła się dwudniowym egzaminem terenowym." A dzisiaj "Po zajęciach w terenie uczestnicy kursu zostali poddani sprawdzianowi ze znajomości przepisów i zasad znakowania szlaków wynikających z Instrukcji Znakowania Szlaków Turystycznych. Przy ocenie poszczególnych kandydatów wzięto pod uwagę zaangażowaniu podczas zajęć praktycznych w terenie.
Wszyscy uczestnicy kursy z wynikiem pozytywnym uzyskali uprawnienia Znakarza Szlaków Nizinnych PTTK, a 4 niepełnoletnie osoby zaświadczenie o ukończeniu kursu i tym samym zostali
Uwielbiam góry i zajęcie znakarza uważam za bardzo pozytywne i pożyteczne. Gdybym mógł spędzać na szlakach tyle czasu ile bym chciał, pewnie spróbowałbym przyłączyć się i pomóc trochę - przynajmniej przy odnawianiu oznaczeń.
Z tymi znakami zwłaszcza na nizinach bywa kiepsko. Szlaki potrafią znikać na parę kilometrów. Kiedyś nigdy nie udawało mi się przejechać rowerem wybranej trasy bo wcześniej czy później ją gubiłem. Z pomocą przyszedł tel z androidem. Jest taka użyteczna aplikacja KaMap. Są to zdigitalizowane papierowe mapy turystyczne. Pobiera się mapę jaką nam trzeba i jazda w teren. Mapa zawsze pokazuje w którym miejscu szlaku się znajdujemy nawet gdy nie ma oznaczeń w
@Mosqu: Polecam trekbuddy, z tym że mapy trzeba zrobić np zeskanować sobie samemu (albo ściągnąć z różnych stron) - z mapami jest o tyle dziwnie, że wersja papierowa jest tańsza niż elektroniczna ale skoro wydawnictwa lubią być okradane to ich problem.
Chaos w oznaczeniach... Ostatnio będąc w górach udało nam się przejść szlakiem, którego nie było na mapie, jak na złość w tym samym kolorze, co szlak w który mieliśmy skręcić. Na szczęście idąc na przełaj na azymut dotarliśmy do celu :)
Większy problem jest np. na Mazowszu - U mnie w okolicy jest kilka szlaków, ale próżno szukać ich kompletnego przebiegu czy to na mapach turystycznych, czy nawet gminnych oficjalnych materiałach, chyba
@Mibars: Bo teraz jest samowolka. Znakuje kto chce i jak chce - gminy, powiaty itp. . Wystarczy trochę kasy od Unii na promocję regionu wyrwać i heja. Nawet się tego nie zgłasza do PTTK.
- kolory czerwony i niebieski przyjmuje się jako oznaczenie szlaków głównych - kolory żółty i czarny przyjmuje się jako oznaczenie szlaków łącznikowych - kolor zielony przyjmuje się jako oznaczenie szlaku doprowadzającego do charakterystycznych miejsc. Jednak coraz częściej zauważa się odstępstwa od tej zasady.
Komentarze (29)
najlepsze
Ja zrobiłem send to kindle
Chodząc generalnie po Beskidach rzadko kiedy zdarzało mi się zgubić szlak. Można trafić na koszałki, ale
żeby to jeszcze miało jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości...
Wszyscy uczestnicy kursy z wynikiem pozytywnym uzyskali uprawnienia Znakarza Szlaków Nizinnych PTTK, a 4 niepełnoletnie osoby zaświadczenie o ukończeniu kursu i tym samym zostali
Większy problem jest np. na Mazowszu - U mnie w okolicy jest kilka szlaków, ale próżno szukać ich kompletnego przebiegu czy to na mapach turystycznych, czy nawet gminnych oficjalnych materiałach, chyba
Nie, kolory nie oznaczają absolutnie niczego!
Ze strony GOPRu:
- kolory czerwony i niebieski przyjmuje się jako oznaczenie szlaków głównych - kolory żółty i czarny przyjmuje się jako oznaczenie szlaków łącznikowych - kolor zielony przyjmuje się jako oznaczenie szlaku doprowadzającego do charakterystycznych miejsc. Jednak coraz częściej zauważa się odstępstwa od tej zasady.