Witam ( ´ ▽ ` )ノ
Chciałabym Was przedstawić pewne danie (ni to deser, ni śniadanie, jak kto woli), które jest łatwe, szybkie, proste i bardzo sycące (chłop się ruszać nie może po takich 5-6 plackach + zadowolony). Jako, że pewnie mało kto lubi czytać długie opisy – starałam się to zrobić jak najbardziej obrazowo – z pomocą małego pomocnika ;)
Gdyby komuś się nie chciało tych kilkunastu zdjęć prześledzić to mam skrót przygotowany przez Pana Jacka:
A tu już „normalny” przepis, potrzebujemy:
Masło roztapiamy i odstawiamy do ostudzenia:
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia:
Łączymy jajka, cukier, sól, cukier wanilinowy, mleko, dodajemy ostudzone masło:
Łączymy suche składniki z mokrymi:
Rozgrzewamy patelnię. Ciasto powinno być gęstsze niż naleśnikowe ale takie, żeby można było je „wylać” łychą:
Smażymy pierwszą stronę do momentu aż będziemy widzieć, że na wierzchu nie jest już płynne, odwracamy na drugą stronę drewnianą łopatką (chyba że ktoś umie podrzucać):
Smażymy do końca, powinno wyjść ok. 10 placuszków:
I najważniejsze – oblewamy obficie (można też najpierw posmarować każdy placek z osobna zanim ułożymy na stosik) syropem klonowym (do kupienia w większości marketów za 18-20zł, starcza na długo więc się opłaca i można jeszcze parę ciekawych rzeczy z nim zrobić):
Tadam! Są tak sycące, że takim stosikiem najedzą się 3-4 osoby :)
Dziękuję, dobranoc :)
Komentarze (152)
najlepsze
lubię placki
dont underestimate my power
Ogolnie dobre GzW bo zawsze miałem smaka na takie "amerykańskie naleśniki" :)