@milky_way: Pracujący w "budżetówce" też potrafią powiedzieć, że z "ich podatków" coś powinno zostać zrobione. Płacą? Niby płacą. Więc niby powinno być zrobione...
Mówią takim językiem, że zrozumie ich góra 10% społeczeństwa (a to i tak optymistyczna wizja). Uczmy się dalej wyliczać tangens kąta 45 stopni, bo po co wiedzieć, jak ważne jest to, o czym tutaj mówią. ; <
Z podatkiem vat jest jak z promocją. Pizza kosztuje 9zl i jest przeceniona na 5zł. Mój kolega kupuje 10 paczek i w rzeczywistości firma zarobi więcej niż za jedną pizze po 9zł.
cytuję: "żyjemy w kraju, w którym rządzą politycy, urzędnicy dla realizacji własnych celów. to jest może marudzenie ale coraz bardziej się obserwuje rządzenie dla samego rządzenia."
Niestety racjonalizacja wydatków jest niemożliwa. By wygrać wybory, potrzebna jest praca dołów partyjnych i różnej maści aktywistów. Działacze Ci, po wygranych wyborach muszą zostać w jakiś sposób nagrodzeni za pracę, dlatego dostają stanowiska w PKP, w różnych biurach, itd. itp. Partia, która będzie chciała obcinać wydatki, pozbawi się oleju napędowego.
Komentarze (62)
najlepsze