Świetne! A najlepsze jest to, że w miejscu gdzie przedsiębiorcy zdecydowali się usunąć reklamy i postawić ten szyld z listą reklam, dużo fajniej i wygodniej można sprawdzić czy dana firma mieści się w tym miejscu, bo przy takiej ilości bazgroł jakie są na ulicach, ciężko zwrócić uwagę na coś wartościowego albo tego co się szuka.
Poznań mi się od małego kojarzył z reklamami zewnętrznymi. Pamiętam, że jak byłem mały tak z 20 lat i jechałem z rodzicami do Poznania (wisiałem im z tyłu pomiędzy ich siedzeniami - tak, kiedyś nie było fotelików dla dzieci) to bardzo szybko można było wyczuć, że wjeżdża się do Poznania, bo ilość tablic reklamowych po bokach drogi coraz to bardziej się zwiększała, do niewyobrażalnej wręcz ilości. Wtedy mi się to podobało, podobnie
Te wszystkie oczojebne blachy są kwintensencją polskiej bylejakości - na tym zdjęciu po zmianach można się zastanawiać w jakim kraju zostało zrobione, wersja "przed", pomijając język, jednoznacznie wskazuje na jakiś dziki postkomunistyczny kraj. Nie wiem czy takie bijące po oczach świecidełka rzeczywiście spełniają swoją rolę ale ja np. jadąc autobusem i widząc taki obrzydliwy krajobraz wolę gapić się w ekran telefonu zamiast przez szybę. Co innego gdy okolica jest czysta schludna, a
Wszystko fajne (szczególnie pozytywny aspekt na koniec), ale motyw z tramwajami (usuńmy reklamy ze starych tramwajów, to będzie nas stać na nowe!!11one) trochę chybiony.
@rss: Myślę, że fotograf robiący te fotki chciał trochę bardziej spotęgować wrażenie "przed/po" wykorzystując Tramino na drugiej fotce. Inna sprawa, że prawe mówiąc to poza niektórymi Helmutami, Modertransami oraz owymi Tramino to prawie wszystkie 'kanciaki' są oblepione reklamami. Możliwe że po prostu w czasie robienia zdjęć żaden taki tramwaj nie przejechał.
W Warszawie mamy 21 tys. billboardów, a w Paryżu jest ich ok. 2 tys.
Nie chodzi akurat o te konkretne miasto, bo w każdym dużym w Polsce jest podobnie, ale kiedyś widziałem obrazek właśnie z porównaniem ilości reklam w mieście na tle innych krajów europejskich. W skrócie w Polsce najwięcej.
Nie wiem czy tylko mnie drażnią reklamy na PKiN? To już przekracza granice tolerancji - to tak jakby w Paryżu na wieży Eiffla powieszono wielką reklamę proszku do prania ...
Wieża Eiffla jest symbolem Francji, podobnie PKiN jest symbolem bardzo ciekawych czasów - chyba, że chcemy żeby turyści odwiedzający Warszawe kojarzyli historię drugiej wojny światowej i bloku wschodniego z reklamami orange czy innymi świecidełkami co dla mnie jest wręcz profanacją.
pomysł z tablicą jest genialny! Oby więcej przedsiębiorców wpadło na taki pomysł i wprowadziło go w życie. :) Jakie miasto byłoby ładne bez tych wszystkich reklam :D
Komentarze (76)
najlepsze
Won.
Nie chodzi akurat o te konkretne miasto, bo w każdym dużym w Polsce jest podobnie, ale kiedyś widziałem obrazek właśnie z porównaniem ilości reklam w mieście na tle innych krajów europejskich. W skrócie w Polsce najwięcej.
Nie wiem czy tylko mnie drażnią reklamy na PKiN? To już przekracza granice tolerancji - to tak jakby w Paryżu na wieży Eiffla powieszono wielką reklamę proszku do prania ...
Wieża Eiffla jest symbolem Francji, podobnie PKiN jest symbolem bardzo ciekawych czasów - chyba, że chcemy żeby turyści odwiedzający Warszawe kojarzyli historię drugiej wojny światowej i bloku wschodniego z reklamami orange czy innymi świecidełkami co dla mnie jest wręcz profanacją.