Motywacja do ich badań jest chora. Nie chodzi mi o same krowy tylko o to PO CO to robią. Naukowcy popadli w jakąś dziwną nagłą obsesję na punkcie "szkodliwości" gazów. Podchodzi pod paranoję.
a nie prościej by było uszkodzić im zmysł smaku ( jakiś kubek odpowiedzialny za gorzki smak) tak aby mogły po prostu jeść te taniny? i nie czuły ich w paszy?
Oni są poj@%%ni. Jak już interesuje ich wytwarzanie metanu w procesie trawienia krów ... to tylko kwestia czasu, gdy podniesiony zostanie temat emisji CO2 przez człowieka.
@StanMarsh: Mi nie chodzi o cierpienie kilku krów. Chodzi mi o to, że w ogóle zajmują się takimi rzeczami - podczas gdy stały efekt cieplarniany - jest po pierwsze: wątpliwy, po drugie: nie uwierzę, że krowy to jedna z głównych jego przyczyn, po trzecie: nie wiem w jaki sposób dodawanie tanin wpłynie na mleko i zdrowie spożywających je ludzi, w końcu zaś po czwarte: - ludzie też wydalają CO2, który jest
Dyskutowali w nim nad możliwą rolą, różnorodnych rozwiązań przeludnienia: od dobrowolnego planowania rodziny - aż po środki siłowej kontroli populacji, takich jak: przymusowych aborcjach, dodawaniu sterilzantów do wody pitnej lub podstawowych produktów spożywczych, przymusowych sterylizacjach kobiet po urodzeniu określonej liczby dzieci, oraz omawiali "stosowanie łagodniejszych metod wpływu na preferencje dt. liczebności rodziny", takich jak dostęp do antykoncepcji i aborcji.
Zabawne że autor tego hasła zapamiętał z lektury 1000-stronicowej książki tylko
Komentarze (77)
najlepsze
Zabawne że autor tego hasła zapamiętał z lektury 1000-stronicowej książki tylko