@alenacomnielogin_: To jest bardzo dobre pytanie. Ilość kasy, jaką już włożono w Śląsk Wrocław jest zdumiewająca. Zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę, że kasa miasta świeci pustkami i nie ma pieniędzy na niezbędne inwestycje drogowe.
@viejra: oj, jakbym miał tyle pieniążków co Pan Solorz, to bym chętnie Cię 'ścignął' za nazwanie mnie złodziejem, nie patrząc na koszta. Ale nie mam tyle pieniążków i nie jestem Solorzem, więc...
Jeżeli głównie wartość zawodników to można wystawić ich wszystkich na licytację w allegro. Aukcje od 1zł, a po zakończeniu oddać Połowę Solorzowi Żaki - Klopowi... czy Ćwokowi.. już nie pamiętam jak ma naprawdę na nazwisko... chyba Krok
edit: Wiki pomogła: Zygmunt Solorz - Żak nazywa się Zygmunt Krok :)
Standardowa inwestycja z angażowaniem publicznych pieniędzy. Kto miał zarobić, zarobił (Solorz z jednej strony, właściwy urzędnik z drugiej). A pieniądze publiczne, czyli niczyje przecież. Takie przyjaźnie biznesmen - miasto są w każdej miejscowości większej niż 5 tysięcy tubylców.
No i to latwo pokazuje jak sie rozpieprza publiczne pieniadze we wszystkich sferach. Potem sie dziwic, ze inne inwestycje takie drogie. Budowy to pewnie wycieniaja na podstawie cen materialow z simsow.
To, że ma 51% nie jest jednoznaczne, że ma ostateczny głos. Może mieć nawet 80%, a nie mieć nic do powiedzenia. Wszystko zależy od tego jak umowa zostanie spisana.
Komentarze (51)
najlepsze
Hehe, chyba na organy
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/740555,slask-wroclaw-wyceniony-klub-jest-wart-17-milionow-zlotych,id,t.html
Komentarz usunięty przez moderatora
edit: Wiki pomogła: Zygmunt Solorz - Żak nazywa się Zygmunt Krok :)