Dobra bajka, narobią szumu, zgarną kasę i adios amigos ;)
Nawet gdyby był to realny projekt to zainteresowanie programem skończyłoby się już w kilka tygodni po przylocie na Marsa. Brak zainteresowania = brak kasy = koniec projektu (może stąd info że to podróż w 1 stronę).
Przypomniał mi się fragment z cyklu "Autostopem przez galaktykę" jak to wysłali na kolonizację planety przedstawicieli bezużytecznych zawodów (sprzedawcy telefonów komórkowych, fryzjerzy psów, itp.) - zastąpić posłami i wio.
@Migfirefox: Marzenie, ale fajnie by bylo :) Bysmy najpierw sie osiedlili, a pozniej prosili o rozne rzeczy, zeby nam przysylali i tak przez kilkanascie lat. A pozniej bysmy oglosili sie Panami Marsa i zaczelibysmy cwaniakowac i grozic Ziemianinom. !
@ares7: musisz zrozumieć, że to nie kościół stawia świątynie, tylko wierni ... a kościół czerpie z nich zyski, więc dopóki nie ma wiernych nie ma świątyń
Komentarze (133)
najlepsze
Akurat chwilę temu powiedziałam, że chciałabym lecieć na Marsa : O
Komentarz usunięty przez moderatora
Nawet gdyby był to realny projekt to zainteresowanie programem skończyłoby się już w kilka tygodni po przylocie na Marsa. Brak zainteresowania = brak kasy = koniec projektu (może stąd info że to podróż w 1 stronę).
To by była taka "uboga" wersja Big Brothera.
Komentarz usunięty przez moderatora