"Drogi Panie Listonoszu" - "dostarczanie" paczek do klienta
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_743b9b44d6d0959f5ac1b1b65f7445e3,w300h194.jpg)
Kolejny raz dostałem awizo zamiast paczki. Co mnie dziwi ? To że na karteczce jest napisane "NIE ZASTAŁ OSOBY UPOWAŻNIONEJ DO ODEBRANIA PACZKI O GODZINIE" i tutaj pojawia się problem. Bo w domu byłem przez cały dzień... Robię z igły widły? No ale nie po to płacę za przesyłkę tyle, żeby iść po nią na pocztę! Najlepsze jest to, że to już kolejny raz!
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/lukas_jg_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
mój też tak robi. Nie chce mu się chodzić bo w kamienicach nie ma windy.
Zwróćcie uwagę na to jak wypisane są dane, u mnie można zauważyć taką zależność:
- jak awizo leży w skrzynce mimo, że byłem w domu, to dane są ładnie wypisane (prawdopodobnie jeszcze przed wyjściem z poczty)
- jak awizo leży jak nie ma mnie w domu to czasami widać, że
"Drogi Panie/Pani listonoszu na pewno jesteśmy w domu zapraszamy na górę"
I co zadziałało :D
Oczywiście awantura na poczcie była już nie jedna, ale nic nie wskazuje na to aby miało to cokolwiek zmienić.
IMO lepiej po prostu kiedy tylko się da korzystac z kurierów, albo inpost.pl. I modlić się, żeby ktoś wreszcie sprzedał pocztę jakiemuś zachodniemu koncernowi, który na dzień dobry wywali połowę załogi i zrobi wreszcie porządek.
i o dziwo coraz więcej osobom się ostatnio chce taki rytuał odprawiać ! która to już ? dziesiąta "funny" karteczka w
Nie dość, że funny to jeszcze lekko rasistowska. Łakomy wykopowy kąsek.
Awizo zostawione w dniu, w którym cierpliwie siedziałam na zadzie, oczekując na ważną przesyłkę, to standard.
Awizo z wpisaną nieprawdziwą - wsteczną - datą 'dostarczenia' - niemal równie częste.
Ale rekord pobił pan listonosz, który odwiedzał co drugą klatkę, a kiedy krzyknęłam do niego z balkonu podniósł pogardliwie wzrok i powiedział 'eeee tam', machając ręką i wsiadając do samochodu. Trzy dni później dostałam awizo.
Do tego pensje listonoszy są skandalicznie niskie więc trudno się dziwić niewielkiej motywacji do pracy.
A zawdzięczamy to wszystko gigantycznemu przerostowi kadry administracyjnej tak w urzędach pocztowych, jak i centralach. Gdyby ten
I zdarzył się cud... w zeszłym tygodniu - zadzwonił! Ale ponownie się to już nie zdarzyło..
Tutaj w UK listonosz przyjeżdża rano "na dzielnice" małym wanem i roznosi i listy i paczki. Jak mnie nie ma w domu to wrzuca awizo, gdzie jest napisane, że albo mogę odebrać paczkę nie w użędzie pocztowym tylko w takim specjalnym do tego miejscu gdzie niedostarczone przesyłki trafiają. Jak mi się nie chcę to mogę
miałem przypadek jak wyżej - napisałem skargę na listonosza bo poświadczył nieprawdę (gdyż wyraźnie jest tam napisane, że "dnia tego o tej i o tej godzinie i tego listonosz nie zastał osoby upoważnionej o odebrania"), miałem 3ech świadków że byłem wtedy w domu. skarga została rozpatrzona pozytywnie, zostało mi wypłacone odszkodowanie w wysokości dwu krotności wartości opłaty za przesyłkę (16zł z kawałkiem),
A propos niedoręczanych w terminie przesyłek, proponuję sprawdzać na datowniku kiedy list czy paczka zostały nadane. Pewnie jakieś 50% ludzi,
A jakby tak wylkanizator - nie szef, tylko zwykły pracownik, taki co mało zarabia, przykręcił wam koła na jedną sróbkę - bo nie ma czasu na więcej?
Ja uważam, że poczta powinna wszystkim za niedostarczone paczki, oddawać opłate za przesyłke. Bo taka lipnie awizowana paczka - to nie wykonana usługa.
Najważniejszy jest brak tolerancji dla tej pocztowej bylejakości - niech każdy składa