Przetarg w sądzie okręgowym: jeden dzień na składanie ofert
W piątek późnym popołudniem Sąd Okręgowy w Warszawie opublikował ogłoszenie o przetargu na pomoc prawną. Po wyłączeniu dni świątecznych, firmy dostały na zgłaszanie ofert niewiele ponad jeden dzień. Sąd nie potrafi wyjaśnić, dlaczego termin był tak krótki.
aswalt z- #
- #
- #
- #
- 34
Komentarze (34)
najlepsze
- Tato nie wygłupiaj się.
No ale sąd potrzebujący zewnętrznej firmy, żeby mu doradzała w zakresie prawa? No ludzie...
Poza tym na podstawie tego tekstu nie wiemy w ogóle, czego ma dotyczyć ta pomoc. Być może chodzi
Poza tym nie mogę sobie wyobrazić, aby jakikolwiek sędzia powołał się w wyroku na argumenty jakiegoś "pomocnika" sądu. Nijak by się to miało do zasady niezawisłości i właśnie tego, że
@wilkpiski: tiaaa, i warunki przetargu bardzo czesto sa przypadkowo takie, ze spelnia je tylko jeden podmiot, najczesciej rodzina :)
btw za artykułem:
"Odpowiedź była bardzo lakoniczna i nie zawierała wyjaśnienia, dlaczego termin jest tak krótki " - to co, idiota tam jakis siedzi i nie potrafi wytlumaczyc? Może
Przedłużyli i dopisali nowe warunki, żeby tylko szwagier się mógł załapać.
Na początku nie chciało im się pisać specyfikacji POD szwagra, więc zrobili tylko DLA szwagra, a że inni się zlecieli to teraz trzeba zrobić speckę opisującą długość krawata i takie tam kluczowe warunki.
@skoczybruzda: Zgoda, ale powiedz mi, co ma uprawnienie Urzędu do poinformowania firm trzecich także w sposób inny niż opisane jest to w art. 40 ust. 1-3, do faktu, że termin tego konkretnego przetargu jest śmiesznie krótki, nawet w porównaniu do innych przetargów z tego samego Urzędu?