gdyby paraolimpijczyków sponsorowali prywatni przedsiębiorcy to nie byłoby problemu. Jeśli jednak robi to sektor publiczny to problem się pojawia, bo nie wszyscy będą się zgadzać z wykorzystaniem pieniędzy, które pochodzą z ich podatków. Czemu mamy promować niezaradność i wyciąganie ręki po pomoc?
Jeśli jednak robi to sektor publiczny to problem się pojawia, bo nie wszyscy będą się zgadzać z wykorzystaniem pieniędzy, które pochodzą z ich podatków.
Sektor publiczny finansuje też zwykłych olimpijczyków i też nie wszystkim się to podoba. Argument do zastosowania w absolutnie każdej kwestii, nijak się mający w jakiś szczególny sposób akurat do paraolimpiady. Korzyści z oglądania w telewizji zwykłej olimpiady są akurat dokładnie takie same, jak korzyści z oglądania paraolimpiady. Chyba, że jesteś krulem i dopisujesz do tego jakąś głębsza filozofię o promowaniu
gdyby paraolimpijczyków sponsorowali prywatni przedsiębiorcy to nie byłoby problemu. Jeśli jednak robi to sektor publiczny to problem się pojawia, bo nie wszyscy będą się zgadzać z wykorzystaniem pieniędzy, które pochodzą z ich podatków. Czemu mamy promować niezaradność i wyciąganie ręki po pomoc?
@Raphael_The_Great: chociażby po to, żeby ludziom intelektualnie niezaradnym, jak ty, mogło się przynajmniej wydawać, że są wartościową częścią tego sektora.
@Raphael_The_Great: Poniewaz zyjac w spoleczenstwie trzeby myslec jako MY, a nie jako JA. Jezeli olimpijczycy sa finansowani z srodkow publicznych to nie widze powodu, zeby paraolimpijczycy mieli z tych srodkow nie byc finansowani.
Komentarze (94)
najlepsze
Sektor publiczny finansuje też zwykłych olimpijczyków i też nie wszystkim się to podoba. Argument do zastosowania w absolutnie każdej kwestii, nijak się mający w jakiś szczególny sposób akurat do paraolimpiady. Korzyści z oglądania w telewizji zwykłej olimpiady są akurat dokładnie takie same, jak korzyści z oglądania paraolimpiady. Chyba, że jesteś krulem i dopisujesz do tego jakąś głębsza filozofię o promowaniu